W odpowiedzi na wasze przyśpiewki chciałem wam zakomunikować, że wy to co najwyżej możecie flachę obalić a nie rząd. Politycy, którzy tak zażarcie bronią „Starucha”, który notabene podobno był po stronie antyfaszystów na jednym z marszów niepodległości traktują was instrumentalnie tak jak całą waszą społeczność. Podobacie się im tylko dlatego, że jesteście przeciwko rządowi a oni wyznają zasadę, że wróg mojego wroga jest przyjacielem jak widać zawsze i wszędzie. Pomyślcie trochę… Jak partia, która postuluje super rygorystyczne trzymanie się prawa i ogólnie ich, konserwatywnych zasad społecznych (zdecydowanie sprzecznych z waszymi) może tolerować ludzi, którzy prawo łamią, wzniecają zadymy i generalnie z czegoś co nazywamy „ordung” czyli porządek nie słyną. Jeśli ci co was teraz bronią doszliby do władzy wsadzali by was do więzień dziesięć razy częściej i pod znacznie bardziej błahymi pretekstami. Ja sam chodź nie pałam miłością do waszego środowiska to jako człowiek tolerancyjny nie pałam też nienawiścią (nie do zaakceptowania są dla mnie na pewno wasze słynne bojówki), jednak niepokoi mnie coraz większy wpływ faszystów (narodowców) czy prawicowych polityków na wasze środowisko, który to wpływ najwyraźniej wam nie przeszkadza. W końcu nie odcinacie się od ludzi, którzy jeszcze nie tak dawno temu postulowali prawdziwe represje dla was pod szyldem walki z chuligaństwem stadionowym co jak zwykle PiSowi się nie udało ale wiadomo jakby wyglądała owa walka gdyby im się udało.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
