W naszej opinii warianty na „naprawę” sytuacji finansowej w płońskich przedszkolach mają docelowo znamiona pewnego dowcipu.
Biały turysta zagubił się w dżungli amazońskiej. Odnalazło go plemię ludożerców i zabrało do wioski. Związanego osadzili w szałasie zrobionym z bambusa. Po w miarę spokojnej nocy, nad ranem ludożercy zadali mu pytanie:
- Śmierć czy umpa umpa.
Zniewolony turysta się nie zastanawiał.
- Umpa umpa- wybrał.
Wtedy cała wioska go przeleciała. Następnego poranka padło to samo pytanie. Białas mimo bólu w pewnej części ciała, ponownie wybrał umpa umpa.
Trzeciego dnia miał już dość wszystkiego.
- Wybieram śmierć- wyrecytował.
- No to …śmierć przez umpa umpa- odpowiedziało plemię barbarzyńców.
W zaprezentowanej na 23 sesji Rady Miasta analizie „zysków” ze zwolnienia personelu niepedagogicznego zabrakło, czego? Ekonomicznych kosztów związanych z powiększeniem bezrobocia. Ta bezduszna propagandowa prezentacja jest naszym dowodem na niekompetencje dyrektor Mikołajewskiej. Jeśli zwolni się 51 osób (panie intendentki oraz kucharki), trzeba będzie im wypłacić zasiłek dla bezrobotnych. Załóżmy, że każdej osobie przysługuje 717 zł brutto. Przez rok daje to kwotę 438 804 zł. A czy nie tyle brakuje miastu na przedszkola?
Czy nagle zysk nie jest zyskiem? To, o co tu chodzi? Ludzkie działanie jest zawsze celowe, wyłączając ludzi głupich lub chorych psychicznie.
Według „badań” dyrektor Mikołajewskiej na pięciu przedszkolach jest do ugrania 5 373 353,71 złotych w ciągu roku. Czy jest się, o co bić? Jeśli jakaś firma- zakładamy, że nie jest zaprzyjaźniona z Mikołajewską, czy z kimś z UM- wygra, co zyskuje. Otóż wszystko. W nic nie musi inwestować i wpycha się na gotowe. Ale jakim prawem! Nie ona zbudowała i wyposażyła przedszkola! Wara każdej władzy o tego!
Naszym zdaniem do zwolnienia nie są panie kucharki i intendentki, a cały Zespół Obsługi Placówek Oświatowych, który te nieludzkie propozycję Made in Umpa Umpa w stosunku do płońskich przedszkoli przygotował. Sprawę wakatu dyrektor Mikołajewskiej powinien rozpatrzyć pan burmistrz Pietrasik, gdyż mówiąc kolokwialnie, „nasrała” mu we własne gniazdo.
Wyjaśnienie: Europoseł Nigel Farage po politycznych szwindlach w Parlamencie Europejskim stwierdził w 2009 roku, że czas dyplomatycznych wyrażeń bezpowrotnie minął (parafrazujemy). Nadeszła epoka „ kawy na ławę” bez „owijania w bawełnę”- co niniejszym uczyniliśmy. Nasz portal nie jest do lubienia, a do informowania adekwatnie do zaistniałych czynów. Ponadto nasza dewiza brzmi: „Celem manipulacji jest to, by kłamstwo brać na serio. Ośmieszenie oszustwa to podstawowy wróg propagandy. To racja fundamentalna, by pisać nieco ironicznie, żeby powagą formy pośrednio nie afirmować fałszywych treści.”
Inne tematy w dziale Rozmaitości
