Niekompetencja Sejmu VII kadencji

Sejm VII kadencji ledwo 10 dni temu zaczął swoje prace a już można śmiało zacząć mówić,że nie będzie to Sejm kompetentny. Wydawałoby się,że jak wielu mówi idą dla Polski i Europy ciężkie czasy każdy będzie przynajmniej w małej części znał się na kwestii, którą zamierza kierować. Nawet jeśli chodzi o sejmowe komisje. Niestety w kilku ważnych komisjach poobsadzano ludzi w ogóle niekompetentnych.

I tutaj na pierwsze miejsce można śmiało wystawić Stefana Niesiołowskiego, który został szefem komisji obrony narodowej. To takiej bądź co bądź ważnej komisji trzeba powołać osobę znającą się na sprawach wojskowych a te w naszym kraju są i będą cały czas aktualne. A wątpliwe jest by Niesiołowski znał się chociaż w małym stopniu na wojsku skoro nigdy się tymi sprawami nie zajmował. Ale tutaj nasuwa się wniosek bardzo prosty. Wobec kandydatury Antoniego Macierewicza (PIS) PO musiała wystawić kandydata, który jest w stanie w słownym pojednynku pokonać Macierewicza. A kto nie lubi go najbardziej?.Oczywiście Niesiołowski. I tutaj nasuwa sie nam całkiem logiczny wniosek. Wybrano jego, gdyż Macierewicz swoją wiedzą mógłby dużo zaszkodzić PO. A to za ważna komisja aby Po ją tak wolną ręką oddała. Następnie wiceszefem komisji sprawiedliwości został pan Biedroń.I ja się pytam z jakiej racji?.Pan Biedroń poza chyba sprawiedliwością dla homoseksualistów żadnym innym aspektem prawnym nie zasłynął. I dlaczego taka osoba ma bronić prawa i sprawiedliwości wszystkich ludzi bez wyjątku?.Chyba dostał tę funkcję, by trzecia siła parlamentu nie kierowała jakąś mniej znaczącą komisją,bo to byłoby upokarzające. I Ruch Palikota zgarnął jeszcze jedną ważną komisję; komisję edukacji. A nią będzie kierował człowiek też nie zajmujący się tą tematyką, ze średnim technicznym wykształceniem. I ja się pytam: dlaczego ludzie typowi politycy nie nawet politycy- znający się odrobinę na sprawach, którymi się będą zajmować kierują tak ważnymi komisjami?.Na to pytanie chyba nigdy nie uzyskamy odpowiedzi.Ale jedno jest pewne: po takich nominacjach nic nie można się dobrego po tym Sejmie spodziewać.