Po co TVP przywracała Ziemkiewicza?

Wczoraj mogliśmy się dowiedzieć, że wielce szanowne prezesostwo TVP zrezygnowało ze współpracy ze znanym publicystą Rafałem Ziemkiewiczem. Jako oficjalny powód podano kwestie finansowe, ale nie od dzisiaj wiadomo, że media publiczne są bardzo podatne na naciski polityczne i odpowiednie sympatie. Ale trzeba przy tej okazji powiedzieć: jaki jest sens przywracania i powracania do współpracy z dziennikarzami czekając na pierwsza, lepszą okazję, aby sie ich pozbyć?.

Niestety nie od dziś też wiadomo, że Rafał Ziemkiewicz nie jest dziennikarzem promującym  pisanie pochlebnie o rządzie i według jedynej, słusznej linii. Do stycznie 2011 r. prowadził ( i ja z chęcia słucham i czytam jego wypowiedzi i programy) bardzo popularny program publicystyczny "Antysalon Ziemkiewicza". Niestety poruszane w nim kwestie nie podobały się już zmienionemu zarządowi TVP i program z anteny zdjęto. Kilka miesięcy temu ponownie zawiązano z nim współpracę w nowym paśmie TVP INFO o 22.30. Tam w każdym dniu tygodnia rozmowę przeprowadzał inny dziennikarz w tym m.in. Ziemkiewicz. I bardzo prawdopodobne jest, że zarówno zapraszani do studia goście jak i tematy w nim poruszane oraz ton wypowiedzi w nich zawartych też nie spodobały się prezesowi Braunowi. Oficjalnie też mówi się o tym, że TVP rezygunuje z tego pasma, ale jak wspominałem powód można przeczytac między wierszami. Dla mnie TVP postępuje ignorancko i sama stawia się pod ścianą i zamyka w kręgu ludzi "salonu" i godnych zaufania, którzy nie wykręca żadnego numeru władzy. Podobnie jak z Ziemkiewiczem TVP mogła postąpić z Krzysztofem Ziemcem, jednak zachowała jego posadę dbając przynajmniej o malutki procent pluralizmu w mediach. Po tej przygodzie z panem Rafałem uważam, że podobny los może spotkać program Jana Pospieszalskiego "Bliżej". Program, w którym też poruszane są niewygodne dla władzy tematy. Pospieszalski, którego głośno wyrzucano kilka miesięcy temu z telewizji, teraz został wydaje się przywrócony "na próbę" tzn. przy najbliższej okazji, niewygodnym temacie może on zostać usunięty. Niestety TVP nie tylko według mnie zbacza z kursu pluralizmu w mediach, ale także ogranicza się dziennikarsko podobnie jak to miało miejsce w telewizji PRL....