Podobnie jak wielu z blogerów i obserwatorów sceny politycznej zastanawiają się jak cel przyświeca działaniu PO ws. wniosku przeciwko liderom prawicy do Trybunału Stanu. Ja też się głęboko zastanawiam i szczerze przyłączam się do opinii wielu w tej sprawie: wniosek ma charakter czysto polityczny a jego skutki mogą być dla partii rządzącej opłakane.
Wniosek do Trybunału i całe rozliczenie z IV RP wmoim zdaniem przez ostatnie lata wymuszały media ( choć ostatnio trochę mniej) co i rusz ukazując złe działania Kaczyńskiego i Ziobry w latach ich rządów a także prezentując procesy, którzy wytoczyli im poszkodowani przez IV RP. Przygotowanie takiego wniosku wymusiło też na PO istnienie w Polsce partii, która za działania w latach 2005 -07 szczególnie nienawidzi PIS: chodzi tutaj oczywiście o SLD. Platforma niejako musiała złożyć ten projekt, bo wcześniej czy później takie zaniechanie ze strony PO zauważyła by Lewica. Takim wnioskiem chce też PO "zbałamucić" Ruch Palikota, aby w następnych głosowaniach przy ważnych ustawach głosowali razem z PO. I oczywiście takie działanie ws. wniosku wymusiła na prezydium klubu PO pewnie grupa osób w PO nienawidzących PIS, którzy mają na celu pokojowymi środkami, aby odsunąć Kaczyńskiego od polityki na czele m.in: z marszałkiem Niesiołowskim. Dziwi także mnie fakt, że przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński, mimo niechęci Tuska do wniosku i jego wolnej ręki dla partii w tej sprawie zaciekle próbuje dokument przygotować i poddać pod głosowanie. Ale jeszcze bardziej według mnie zadziwiające jesto to, że wszystkie śledztwa przeciwko IV RP, które się toczą bądź już się zakończyły zostały przez PIS wygrane albo umorzone z powodu braku żelaznych dowodów. A przez to należy rozumieć kompletną głupotę Po, która wyniknie albo w TS albo w Sejmie podczas głosowania nad wnioskiem. Także takie przeświadczenie może nam mówić, że to wniosek czysto polityczny a przed Trybunał Stanu nie stawia się przecież za powody polityczne, ale przede wszystkim za złamanie konstytucji. A przynajmniej jeśli to tego dojdzie partia rządząca przecież może złamać zasadę pluralizmu w mediach zapisaną w konstytucji.Może wtedy wypadałoby złożyć wniosek do TS?. Ale jeśli tak wniosek będzie ( a chodzą słuchy , że ma być ) to nie przejdzie, bo trzeba bronić kraju przed jak to mówi Stefan Niesiołowski "szkodnikami".
Niestety brak żelaznych dowodów przed Trybunałem Stanu może być dla Platformy niezłą kompromitacją przed wyborcami. Partia, która uważa się za wielką składa wniosek niepełny do TS tylko żeby wykluczyć polityków prawicy z polityki. Ale przecież trzeba przejść jeszcze głosowanie w Sejmie a to nie będzie łatwe a raczej trudne...
Inne tematy w dziale Polityka
