Tytuł mojego dzisiejszego wpisu nie jeste przypadkowy. W dzisiejszym dniu, dniu urodzin wielkiego "salonowego" polityka Tadeusza Mazowieckiego widać to bardzo wyraźnie. Całe to wielkie przyjęcie wydane przez prezydenta Komorowskiego pokazuje jak w obecnych czasach dobierani sa bohaterowie chociażby opozycji antykomunistycznej.
W czasach m.in.ś.p. prezydenta Kaczyńskiego ja osobiście nie przypominam sobie tak organizowanych urodzin. Zawsze starano sie nawet jak kogoś odznaczano zachować skromność i nie lansować tak tego wszystkiego. Niestety inaczej pomyślał prezydent Komorowski, który zorganizował uroczystości Mazowieckiemu. Podczas laudacji na cześć jubilata m.in. pani Kopacz czy pan Hall skutecznie w moim odczuciu tworzyli podziały ( a nie jak oni twierdzą takie podziały tworzą zwolennicy prawicy, bo oni są nie lepsi). Promowano patriotyzm w postaci dojścia do danego celu za wszelką cenę tzn. w imię dobrych stosunków z Rosja czy Zachodem w imię nieznania prawdy o Smoleńsku czy naciskania na Rosję w kwestii Katynia a w stosunkach z Zachodem podpisanie paktu fiskalnego nie do końca dla nas korzystnego. Zapomniano także o konflikcie Mazowieckiego z Wałęsą z początku lat 90, który wygasł w imię walki z Kaczyńskimi ( nie chciano doprowadzić do lustracji). Podejrzewam, że gdyby podobną laudację wyprawiono np. na cześć Lecha Kaczyńskiego i uczestniczył by w niej np. Bronisław Komorowski to "salon" stracił by poparcie i promocję Polski w oczach Lecha Wałęsy a na to "salon" nie mógł i nie może sobie pozwolić. Także "ciche" przyzwolenie na urodziny Mazowieckiego wydał Lech Wałęsa, bo konflikt z nim jest mniej straszny niż konflikt Wałęsy z Kaczyńskim. Z drugiej strony musiano tak uhonorować Mazowieckiego bowiem trzeba było spłacić poparcie jakie udzielił on Komorowskiemu. Poza tym nie jest mi po drodze z promowaniem konstrowersyjnych postaci takich jak Mazowiecki ( dzisiaj skutecznie media pomijały jego przeszłość w PZPR a społeczeństwo przecież to wie, więc po co to ukrywać).
Niestety zapomniano także o i "salon" poprzez media niestety skutecznie utrudnia oddawanie cześci i chwały prawdziwym, nie splamionym niczym bohaterom walki o wolną Polskę. I tutaj wspomnę o chociażby pani Walentynowicz czy panu Gwieździe, którzy skutecznie są zapominani w walce o niepodległość często umniejszając ich wkład w opozycję antykomunistyczną. Niestety propaguje się za to Mazowieckiego czy Geremka, ludzi, którzy nie wytłumaczyli i raczej nie wytłumaczą się z przeszłości w PZPR. A wszyscy chcemy równego traktowania wszystkich boahterów walki o wolną Polskę nikomu nie umniejszając ich wkładu w ową walkę.
Inne tematy w dziale Polityka
