PSL od dawna nie ma nic wspólnego z rolnictwem

Wczorajsza dymisja i ogólnie afera z Polskim Stronnictwem Ludowym nie tylko otwiera oczy na wiele mechanizmów, które zachodzą w spółkach podległych rządowi, ale także pokazuje to, jaką partią jest tak naprawdę PSL.

Na początek słów kilka mojej opinii o zaistniałej sytuacji: zgadzam się z głosami posłów PIS, iż D. Tusk doskonale wiedział o zachodzących w środowisku ludowców sytuacjach, co udowadnia termin nagranych taśm: styczeń 2012 r.  Śmieszą mnie też komentarze niektórych posłów PO m.in. R. Grupińskiego, którzy uważa, że w PSL dba się o standardy lub tych posłów, którzy mówią, że premier słusznie robi nie reagując w tej sprawie. Otóż uważam, że jak każdy szef rządu Tusk powinien  zareagować. Co więcej powinien skutecznie "nastraszyć" koalicjanta z PSL nt. afery taśmowej. Ale tego nie zrobił i i nie zrobi. Dlaczego?. Dlatego, że nie chce osłabiać oceny w sondażach swojego rządu, jak i samego PSL, ponieważ partia Pawlaka musi się dostać do Sejmu i być dalej ewentualnym koalicjantem Platformy. A Tusk niestety zachował się źle nie zabierając w tej sprawie głosu, w czasie EURO skutecznie zakopując tę sprawę po dywan, czym praktycznie sprawił, że jest jak nadalej od tej sprawy skutecznie wycierając od tej sprawy ręce.

Przy aferze PSL najważniejsze jednak jest, aby społeczeństwo i wyborcy spostrzegli jaką partią jest tak naprawdę PSL. W mojej ocenie partia ta już dawno nie ma nic wspólnego z rolnictwem. Poza obroną KRUS, pokazywaniem się nieraz na wsiach, partia Pawlaka ma niewiele do zaoferowania rolnikom. Głównie dlatego, że nad wszystkim ster dzierży Platforma skutecznie tak czy siak nawet dla rolnictwa przepychając istotne z jej punktu widzenia przepisy. W porównaniu do PSL za czasów m.in. Witosa czy Mikołajczyka, gdzie rolnictwo było głównym sztandarem dla tej partii (mimo, że przecież Witos był kilka razy premierem a PSL często wchodził do rządu), teraz dla PSL wydaje się to tylko historią. PSL teraz, aby pokazać się wyborcom kurczowo pcha się do prawie każdego rządu, bo tylko tak według mnie Pawlak uznał, że wyborcy mogą ludowców zobaczyć. Jest praktycznie ze swoimi pomysłami paraliżowanie przez PO, która skutecznie stara się bardziej przepchnąć swoje pomysły niż PSL. Teraz moim zdaniem PSL jest parią marionetkową, partią, która jedynie do czego się przydaje, to partnerem do koalicji i zapewnienia sobie większości.