Ożywienia w naszej polityce ciąg dalszy. W ofensywie politycznej nadal znajduje sie PIS (dzisiaj zaproponował na poniedziałek debatę dotyczącą problemów słuźby zdrowia) i to moim zdaniem on w tej ofensywie jest i będzie głównym rozgrywającym. Ale pomysły PIS kopiują (bowiem ogłosili je po zapowiedziach PIS) zarówno Leszek Miller jak i Janusz Palikot. Przedstawili oni swoje plany odnośnie debat i swoich propozycji w szczególności gospodarczych. Zachodzi tylko jedno pytanie: co z nich może wyniknąć??
Moim zdaniem dla tych partii, a przede wszystkim dla ich wiarygodności niewiele. Są to propozycje nie tyle rzucane w medialny obieg za późno, co są niedopracowane i nie zawarto w nich wszystkich sfer problemów, które w kryzysie trzeba rozwiązać. SLD dopiero dzisiaj uchyliło (przynajmniej ja dowiedziałem się dzisiaj) rąbka tego, co jutro ma się odbyć na ich debacie gospodarczej. Niestety moim zdaniem ten pomysł SLD nic nie wniesie z kilku powodów: po pierwsze nic szczegółowo nie wiemy (czy nie wiedzieliśmy) na czym ta debata ma polegać: czy na analizowaniu propozycji SLD, które na początku września złożył Miller czy ogólna rozmowa, ogólnikowa, że jest kryzys i trzeba go powstrzymać zanim głębiej wejdzie do Polski, która raczej będzie dyskusją, jaką już wcześniej nam serwował minister Rostowski. A wydaje się, że będzie to ten drugi scenariusz. Zresztą sam minister Rostowski, które będzie na tej debacie obecny i wygłosi swoje przemówienie raczej poza tymi ogólnikami, które wcześniej wygłaszał nic wielkiego nie powie. Po drugie: do dzisiaj przynajmniej nie wiedzieliśmy kto w tej debacie będzie uczestniczył. Dopiero dziś Miller ujawnił, że będzie obecny prócz ministra m.in. prof. Orłowski (tym sposobem prof. pokazuje, po której jest stronie i nie chce debatować ze wszystkimi, co jest błędem) itp. To jest bardzo opóźniony krok Sojuszu. Należy także wspomnieć, że SLD w ogóle nie nagłaśniało debaty, jakby nie zależało jej na tym, co z niej wyniknie i na tym, aby zainteresowały się nią media. Także nie wiadomo, po co na początku września Miller składał propozycje reform, skoro na tej debacie prawdopodobnie nie będą poruszane, a dopiero na niej jakieś pomysły (być może tego nie wiadomo) będą ustalane. Podkreślić też trzeba, że SLD mówiąc, że najważniejsza jest gospodarka i jakby na bok odkładając (co powiedział Miller mówiąc, że może kiedyś np. porozmawia o służbie zdrowia z lekarzami) robi kolejny błąd, co nie przysporzy mu większego poparcia.
Z kolei Palikot moim zdaniem kompromituje się jeszcze bardziej. Nie dość, że jeszcze bardziej się ośmieszył proponując rząd fachowców i kandydata na premiera prof. Kleibera(a zarzuca PIS to samo działanie, tylko media o tym ośmieszeniu Palikota oczywiście nie pamiętają, bo jest po właściwej stronie), to teraz firmuje pod swoim szyldem Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw, co jest tylko częścią problemów gospodarczych w Polsce. Będzie to spotkanie z jedną sferą polskich problemów, które dzisiaj mamy, co jest moim zdaniem za mało, aby po ostatnich zmianach wizerunku Palikota (najpierw chce obalać Tuska, a potem iść z nim w rząd autorski) nie uczyni ani na moment Ruch Palikota partią poważną.
Także obie propozycji partii opozycyjnych są za późnie, trochę kopiowane, bowiem pierwszy z ofensywą ruszył PIS i nie przysporzą lewicy poprawy wizerunku i zwiększenia ich wiarygodności.
Inne tematy w dziale Polityka
