Wielkie zamieszanie, jaie sprawia zmiania obsady najważniejszych służb specjalnych oraz zmianą ustawy o Trybunale Konstytucyjnym jest czymś, czego za rządów Platformy było jak na lekarstwo. Być może PIS nie chciało być takie ostre w stosunku do PO, ale oczywiście głównym teraz sprzymierzeńcem obecnej opozycji są media. Było to przewidzenia i dobrze jest, że rząd nie przejmuje się taki głosami.
Kwestia Trybunału jest dosyć dwuznaczna; całą tą awanturę wywołała Platforma i to po części odpowiada za ten problem. Szczególnie, że poprzednia koalicja dosyć pośpiesznie zmieniła także sędziów, którym kadencja skończyłaby się w grudniu. I nie byłoby nic złego, gdyby cały skład zmienił nowy Sejm. Natomiast sprawa szefów specsłużb jest dużo prostsza do zinterpretowania; wszystkie polskie rodzaje wywiadów zawiodły czego najlepszym przykładem jest "afera taśmowa" Niektórzy z opozycji mówią, że wypełniali oni swoje zadanie bowiem np. nie ma żadnego zagrożenia terrorystycznego, ale to akurat sytuacja, na którą pracowało wiele osób, a poza tym terroryści nie uważają naszego kraju za miejsce "wyjątkowo dla nich groźne"
Ale przy tej całej okazji należy przypomnieć opozycji jaka ona była. Platforma grzmi przy tej okazji grzmi, że PIS zmienia szefostwo służb pod osłoną nocy. Jednak w sytuacji kiedy obecni jej włodarze się nie sprawdzili, trzeba było w obecnej zawirowaniu międzynarodowym szybko działać i zapewnić nowym kierownictwem poczucie bezpieczeństwa Polakom. Posłowie PO z Markiem Biernackim zapomnieli chyba, że onie też zmienili po dojściu do władzy szefów służb. Powinni o tym pamiętać. Trzeba koniecznie przypominać też Platformie ws. komisji ds. służb jak grzmiała, gdy do speckomisji PIS chciało wprowadzić Macierewicza, a miało do tego prawo. A teraz dziwi się, że PSL nie ma tam przedstawiciela. Krótka pamięć czy celowe zapominanie?
W przypadku TK PO rzuca hasła o olewaniu zdania opozycji, zamachów na demokrację. A kto przepraszam za swoich rządów regularnie odrzucał pomysły opozcyji w latach 2007-15 i uchwalał wiele ustaw, które były sprzeczne z Konstytucją lub było bublami prawnymi. Najlepszym tego przykładem jest sprawa aukcji LTE, które rozporządzeniem Halickiego mogą sprawić, że Polska bedzie wypłacała milionowe odszkodowania. Mimo, że wielu ekspertów twierdziło, że to rozporządzenie jest niezgodne z prawem. Dlaczego o tym nie pamięta prof. Zoll?Niech ma pretensje do PO, która sama zaczęła ten bałagan. Sama mówi o tym, że nowelę uchwalono w 48 godzin, a nad pomysłem Platformy pracowano 2 lata. Ale nie wspomina,że mozna było to uchwalić wcześniej, a nie w pośpiechu robić to przed oddaniem władzy. I na koniec sprawa Burego. Tutaj niektórzy posłowie opozycji także mówią o zemście PIS, o wkraczaniu w nocy etc. Widać w tych ludziach, że mimo zapowiedzi nie są i nie zanosi się, aby byli opozycją merytoryczną, a będą totalną.
Trzeba przywołać tutaj znane powiedzenie: Zapomniał wół jak cielęciem był. I to dobra rada dla całej Platformy.
