Lider Nowoczesnej Ryszard Petru, który dalej ma swoje 5 minut i jako lider opozycji, chce te 5 minut wykorzystać jeszcze bardziej. Nie wystarczy tylko i wyłącznie liderowanie w okresie kompletnego zagubienia Platformy opozycją. Petru chce także doprowadzić do przedterminowych wyborów, aby po nich mógł skutecznie przejąć władzę w Polsce. Ale czy to jest takie pewne?
Z pewnością szefowi Nowoczesnej nie można odmówić jednej rzeczy: ma ogromne parcie na władzę. O wiele silniejsze niż 5 lat temu Janusz Palikot, który wtedy ze swoim "nowo powstałym" Ruchem wszedł do Sejmu i też na początku kadencji rósł w sondażach. W tamtym okresie Palikot jednak nie myślał o całkowitym przejęciu władzy, a o kreowaniu swojej niezależności, nowości na lewicy. Poprzez np. zgłaszanie projektów ustaw. Szczerze powiem, że mimo mojej antypatii do Palikota tamto jego podejście wydawało się o wiele sensowniejsze i lepsze niż teraz to, co robi Ryszard Petru.
W zasadzie wybrał on sposób lansowania się najprostszy z możliwych: na straszeniu PIS-em. Razem z PO czy PSL. Taką politykę uprawia od kilku miesięcy i na tym paliwie jedzie dalej. Chce także na jego bazie przy ewentualnych (ale raczej nie możliwych) przedterminowych wyborach iść na batalię z Kaczyńskim. Nie sądzę jednak, aby na tym zbudował swoje wyborcze zwycięstwo. Ludzie oczekują od polityków konkretnych, merytorycznych propozycji. Takich po 2 miesiącach działalności w Sejmie jeszcze z ław poselskich Nowoczesnej nie uświadczyliśmy.
Petru chce doprowadzić do nowych wyborów teraz, ponieważ poparcie dla ewentualnego, przyszłego koalicjanta czyli Platformy nie jest na dramatycznie niskim poziomie. Chce na tej podstawie próbować tworzyć wspólne "zwycięstwo". Jednak patrząc na wyniki sondaży, to sumując wynik Nowoczesnej i PO czyli 40-43 %, to nie sądzę, aby to wystarczyło to utworzenia większościowego rządu.
Nie widzę także realnej zmiany, którą niosła by za sobą koalicja Petru ze Schetyną. Jest to w zasadzie powrót do tego samego, do przywrócenia tego, co było za rządów PO. Plus lepsza komunikacja i wizerunek głównie dzięki Nowoczesnej. Nie uważam, by realizacja ich programu rozwiązała istotne problemy w Polsce. Także deklarację lidera opozycji odbieram jak chęć tylko i wyłącznie szybszego przejęcia władzy.
Inne tematy w dziale Polityka
