Zupełnie nie rozumiem zachwyconych działaczy PiS chodzących po mediach i wieszczących, że oto wygrały PiSowskie idee i że wytężona praca przez lata przyniosła efekty.
Przecież te wybory to też mocna żółta kartka dla PiSu.
Ludzie w Polsce chcą zmian. Opatrzyły im się od lat te same twarze – po OBU stronach sceny politycznej. W odbiorze społecznym jedni grabią pod siebie pełnymi garściami a drudzy dobrze się urządzili opozycyjnym mało-robieniem przez lata.
Duda nie wygrał dlatego że był z PiSu. Nie wygrał mimo tego, że jeszcze kilka miesięcy temu był nierozpoznawalny. Wygrał WŁAŚNIE DLATEGO że był nierozpoznawalny. Że wielu wyborców nie łączyło go z opowiadaniem o zamachu w Smoleńsku, z okrzykiem „Wy sfałszowaliście wybory!”, z mówieniem o rosyjskich agentach i niemieckim kondominium.
Duda wygrał ponieważ dla wielu był głosem rozsądku, młodości, energii i pasji. Mówił to co wszyscy wiemy i do czego nie trzeba mieć prawicowych poglądów: o nierównym podziale owoców zmian po 89 roku, o nowych miejscach pracy, o innowacyjnej gospodarce, mniej represyjnym państwie dla przedsiębiorców, działającej służbie zdrowia – i wielu innych sprawach bliskim Polakom. Nie sytej warszawskiej polityczno-biznesowo-celebryckiej „elicie” - ale ludziom gdzieś w Polsce, gdzie zlikwidowano szpital, szkołę, komisariat policji – i jednym co zostało po państwie polskim jest Urząd Skarbowy.
Polsce potrzeba PiSu z twarzami nowych Dudów – nie Kaczyńskiego, Macierewicza, Brudzińskiego, Błaszczaka czy Czarneckiego. Ile jeszcze takich ludzi jak Pan Andrzej jest blokowanych w strukturach partyjnych przez sytych i dobrze ułożonych działaczy? Gdzie dziś byłby PiS i Polska, gdyby nie panowała zasada, iż ci sami próbują wygrywać kolejne wybory do skutku - tylko po porażce partia dawałaby szansę innym ludziom.
Nie chodzi o to że „stary” PiS ma iść na emeryturę – zapewne wiedza i doświadczenie pozwalające wygrać Dudzie były w „starym” PiSie. Ale ludzie ci nie mogą już dłużej być medialnymi frontmenami partii.
Bo to nie oni, ale nikomu jeszcze nie znany kilka miesięcy temu Duda zaprowadził PiS tam, gdzie starzy działacze przez lata nie potrafili.
