Pamiętam w TVN taki reportaż. Mieszkanie nie pierwszej nowości, w kuchni przy piecu, takim z fajerkami, siedzi zapłakana babcia. Opowiada przez łzy, jak to jakiś czas temu odwiedził ją elegancki młody człowiek i zachęcał do wzięcia kredytu. Superatrakcyjnego jak mówił kredytu. Pieniążki miały być od zaraz, a procenty miały być śmiesznie niskie. Babcia dopiero co dostała rachunek za prąd, w portmonetce widać było dno, no i facet kusił. Wiec podpisała się pod zadrukowaną kartka papieru i kredyt wzięła.
No nie całkiem wzięła , bo pieniędzy do dzisiaj nie zobaczyła, natomiast po miesiącu zobaczyła w rękach listonoszki przesyłkę wzywającą ją do spłacania tego, czego nie dostała, czyli kredytu.Nie zapłaciła, więc druga strona zaczęła grozić komornikiem.
Potem redaktorzy wspólnie z zaproszonymi do studia psychologami analizują zachowanie babci, taktownie zarzucali jej co najmniej łatwowierność. No bo z treści dokumentu który podpisała wynikało, że zgodziła się na to wszystko co teraz przeżywa, zgodziła podpisując. Wygląda więc na to że tego co podpisała nie czytała .
A przecież kochani żeby nie wpędzić się w kłopoty trzeba czytać to co się podpisuje - pouczali.
Szczególnie trzeba czytać to co na końcu napisane drobnym druczkiem.
Ostatnio przez media obszernie relacjonowana jest awantura wokół ratyfikacji przez sejm traktatu lizbońskiego. Wcześniej nasi parlamentarzyści zdecydowali że naród nie będzie się on na temat wypowiadał . Wystarczy jak oni zaklepią. Argumentem za nie mieszanie społeczeństwa w to, jest fakt - jak wspomniał na jednej z konferencji premier Tusk traktat ten to dość spore tomisko liczące aż 400 stron więc nawet pewnie posłowie go nie czytali całego, a cóż dopiero społeczeństwo. Czyli w taki lub inny sposób będziemy przyjmować coś o czym nie mamy pojęcia.
Czy aby za ileś tam lat wszyscy jak jeden mąż i jedna żona, tak około czterdzieści milionów, nie będziemy aby siedzieć przy takim piecu z fajerkami i płakać jak ta babcia ?
Płakać nad nasza naiwnością.
Dlaczego dziś przy okazji sejmowych relacji nie ma dyskusji w studio tych zarzucali nieroztropność, że zanim podpiszecie to przeczytajcie, bo skutki potem mogą być opłakane ?
Podpisać i już bo co sobie o nas pomyślą. Taki płynie przekaz.
A ja na przykład chciałbym wiedzieć jakie pułapki kryje te czterysta stron. Mimo iż odebrano mi prawo do wypowiedzenia się na ten temat. I nie chodzi mi o sprawy które podnosi PiS, czyli możliwość pobierania się dwóch panów lub dwóch pań. Jak będą chciały / chcieli mieć ochotę - wolna wola.
Wiele lat temu świętej pamięci kanclerz Adenauer tak mawiał do rodaków, tych którzy tęsknili do utraconych ziem ojczystych - czyli naszych zachodnich: spoko chłopaki, my tam wrócimy, jednak nie czołgami ale Mercedesami. No a amunicją będą marki, dziś wiadomo już euro.
No i obawiam się że traktat może w tym im pomóc. Ale jeśli już to głównie pomożemy im w tym my, z pietyzmem kultywując związkowy socjalizm.
Miałeś chamie złoty róg
Podtytuł trochę wyświechtany, ale pasuje. Przez lata komunizmu wielki
brat ze wschodu pilnował żeby w Polsce był komunizm. Przez
pięćdziesiąt lat się udawało. Gdy braciszek wyraźnie osłabł, ostatni
komunistyczny rząd godząc się na tzw. ustawę Wilczka postawił na
kapitalizm. Prawdziwy kapitalizm.
Gdyby kolejne rządy już nie komunistów nie gmerały w tej ustawie dziś
daleko w tyle zostawilibyśmy Estonię wtedy jeszcze radziecką
republikę. Mając prężną gospodarkę, dalibyśmy skuteczny odpór tym facetom w mercedesach.
Niestety kolejne rządy gmerały przy niej. -nie wiedzieć czemu, no bo nikt już nie narzucał nam z zewnątrz swojej woli - stopniowo przywracając w Polsce socjalizm.
Przez te bez mała dwadzieścia lat partnerem dla kolejnych ekip
rządowych nie byli ludzie, którzy potrafią pomnażać pieniądze, ale ci
którzy potrafili pieniądze siła wydrzeć z budżetu. Z tymi pierwszymi
sie nie liczono, tych drugich się bano. Dziś strach jest efektem tych
kopleksów bo dlatego że stawiano na socjalizm związkowy, delikatnie
mówiąc nie jesteśmy gospodarcza potęgą, a raczej wleczemy się w tyle.
Wszystkie kraje wokół wprowadziły już dawno podatek liniowy, a my dalej deliberujemy, rozważamy, dajemy posłuch nie faktom , ale szefom związków zawodowych, którzy grzmią że jak tak można , ze jest to niesprawiedliwe. Tylko patrzeć jak pojawi się argument sprzed lat , argument ze wszyscy mamy jednakowe żołądki.
Nie ma alternatywy.
A raczej jest, tylko nie do przyjęcia, bo ją przez ostatnie kilkaset lat z krótką przerwą przerabialiśmy. Traktat dziś już nie ma wyjścia -trzeba przyjąć i być może .odkurzyć stare książki o tym jak sobie radzili nasi dziadowie w Poznańskiem. Może obejrzeć wspaniały, chyba już trochę zapomniany serial Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy
Bo ta wojna trwa nadal, a traktat - tak cóś podejrzewam - daje fory
tym, którzy mądrzej niż my wykorzystali czas, który minął.
wiecej tekstów tego i innych autorów na www.polskaliberalna.net
polskaliberalna.net
merkuryusz.pl
REDAKTOR NACZELNY: Bogumił Kolmasiak
REDAKTOR NACZELNY WYDANIA ZAGRANICZNEGO: Agnieszka Gmiter
WYDAWCA: STOWARZYSZENIE DEMOKRATYCZNA FRAKCJA MŁODYCH
ZAST. REDAKTORA NACZELNEGO: ADAM FULARZ
OBECNI I BYLI WSPÓŁPRACOWNICY Paweł Krężołek, Janusz Wdzięczak, prof. Marek Rocki, dr Robert Gwiazdowski, dr Robert Suski, Wojciech Popiela, Piotr Beniuszys, Andrzej Potocki, Aviv Steinmetz, Marek Tomsia, Marcin Kotowski,Marcin Kwaśniewski,M. Kosek, B. Wasilewski,Flanky, Gigabyte, MAC, Marcin Celiński, Sławomir Potapowicz, Witek Mossakowski, Piotr Dwojacki, S.Sipowicz,Maciej Iwanicki,,Michał Musur, Jędrzej Kulig
WERSJA WORLD:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka