Najpierw Iran zbombardowała za pomocą rakiet Pakistan i Syrię, następnie Pakistan wysłał swoje F-16 i zbombardował Iran. Czy Iran szuka sposobu na kompletną destabilizację swojego regionu?
Do tego USA i Wielka Brytania bombardują Jemen, Huti nie są dłużni i ostrzeliwują statki w cieśninie Bab al-Mandeb.
Właściwie to nie rozumiem tego. Iran zbombardował państwo atomowe, państwo które nigdy nie miało problemów w szybkim wspinaniu się po drabinie eskalacyjnej. Jak na razie Pakistan odpowiedział dość powściągliwie, jednym nalotem bombowym. Państwa jeszcze nie zerwały stosunków dyplomatycznych ale wycofały swoich ambasadorów.
Pogranicze obu państw jest słabo kontrolowane przez władze centralne. Funkcjonują tam różne grupy dżihadu, często wybuchają bomby, grupy te walczą miedzy sobą, itd. Jednym słowem nieciekawe miejsce, do tego bardzo biedne, ponieważ z powodów bezpieczeństwa nikt nie inwestuje w te tereny.
Dlatego oba Państwa uzgodniły szereg procedur, sposobów wymiany informacji i porozumiewania się w sytuacjach kryzysowych, tak by uniknąć tego typu sytuacji. Iran jednak zaatakował bez jakiejkolwiek informacji.
Za tydzień, najdalej dwa okaże się czy kolejny region świata się rozpalił.
