Szanowni, z całym szacunkiem, ale my "chroniąc starsze osoby" dosłownie Je zabijamy , w dodatku tworzymy świat w którym nie mają po co żyć. Jak można oddzielać starsze osoby od wnuków i dzieci. Nie pozwalać im pożegnać się przed śmiercią? Gdzie to Nasze chrześcijaństwo i człowieczeństwo. To co robimy jest okrutne i bestialskie. Pozbawione empatii. Czyścimy sumienia sobie jakimś bezsensownym działaniem , które tak naprawdę ma chronić nas przed jakimś wyimaginowanym zagrożeniem. To działanie tak naprawdę nie ma najmniejszego sensu medycznego i naukowego.
(np. Jak można szczepić wszystkich ludzi nie badając najpierw ich naturalnej odporności, wiedząc o tym, że duża część taką odporność już nabyła)
Jeżeli ten wirus byłby tak bardzo niebezpieczny dla ludzi starszych to średnia wieku zmarłych na covid musiałby być niższa niż przeciętna wieku ludzi, którzy umierają bez Covida....a tak nie jest. Często, w wielu krajach jest odwrotnie. Ludzie umierający na Covid, lub tacy, którym taką śmierć się przypisuje są starsi niż Ci,którzy na inne choroby umierają.
W imię czego pozbawiamy naszych Rodziców i Dziadków normalnych ostatnich lat życia? Co to życie, które im dajemy jest warte. W stresie, izolacji, bez kontaktu z wnukami?
Chcielibyście tak przeżyć swoje ostatnie lata życia? Wiedząc, że szybciej umrzecie na raka niż na Covid?
O co w tym chodzi?
Naprawdę wierzycie w to, że to wszystko co się robi to jest dla dobra tych starszych osób ?
