Od wielu dni w całej Polsce trwają protesty rolników. Blokowane są drogi, są manifestacje a przede wszystkim jest zablokowana granica z Ukrainą. Protesty są częścią protestów rolników w większości krajów Unii Europejskiej.
O co walczą rolnicy ? Przede wszystkim są dwa główne postulaty. Po pierwsze nie wprowadzanie w życie postulatów unijnego Zielonego Ładu który zniszczy polskie rolnictwo a drugi postulat to ograniczenie importu zboża z Ukrainy, zboża którego jakość jest wątpliwej jakości.
Zboże z Ukrainy jest konkurencją dla polskich rolników, zboże na które Unia Europejska pozwoliła wjeżdżać do UE bez ograniczeń od 24 lutego 2024 roku pomimo że Ukraina nie jest krajem członkowskim a zarówno obecny rząd jak i poprzednicy nic z tym nie zrobili, nie sprzeciwili się Brukseli pomimo że czasami trzeba podejmować działania na własną rękę; w ostatnich dniach doszło do eskalacji protestów a rolnicy wysypali zboże z pociągu który wjeżdżał z Ukrainy. Należy również obalić argumenty mówiące o tym że organizując blokadę granicy wbijamy walczącej Ukrainie nóż w plecy tym samym działając na rzecz Putina a o co bezpodstawnie oskarża nas Zełeński; otóż na Ukrainie pomimo że to kraj mocno rolniczy to nie ma tak dużo mniejszych rolników jak w Polsce, ziemie mają tam albo bogaci oligarchowie albo wręcz w posiadaniu ukraińskiej ziemi są korporacje z krajów takich jak USA, Niemcy, Francja czy nawet z Arabii Saudyjskiej; blokada zboża z Ukrainy nie powoduje że to przez nas Ukraina ma porażki na froncie w ostatnich dniach, nawet mały ukraiński rolnik nie zarobi na eksportowaniu zboża za granicę tylko głównie zagraniczne korporacje i to jest powód dla którego Unia Europejska zgodziła się na import zboża z Ukrainy przy okazji próbując doprowadzić polskie rolnictwo do wyniszczenia. O tym mainstreamowe media nie mówią. Dla dobra wszystkich Polaków ważne jest aby protest rolników się udał bo inaczej w przyszłości może być duży problem z jedzeniem, rolnicy są ostatnią dużą grupą społeczną, jeśli zostaną spacyfikowani lub przekupieni pieniędzmi jak górnicy którzy pogodzili się z zamykaniem kopalń za co dostali duże pieniądze to będzie to katastrofa dla Polski.
A prawdopodobnie może dojść do pacyfikacji. Rząd Tuska wpisał granicę polsko-ukraińską na listę infrastruktury krytycznej co oznacza że pacyfikacja protestu jest możliwa pod tym właśnie pretekstem. Powodem tego jest ,,przypadkowy" prorosyjski baner na jednym z traktorów, ,,przypadkiem" byli w tym miejscu dziennikarze Gazety Wyborczej. Oczywiście jak zwykle w takiej sytuacji gdy dzieje się coś ważnego to pojawiają się tematy zastępcze, teraz forsują pigułkę dzień-po, część koalicji 13-go grudnia chce legalnej aborcji, część mówi że nie chce; jest to celowe odwracanie uwagi od realnych problemów, gdy jest duże ryzyko że będzie problem ze zdrowym jedzeniem a może nawet z jedzeniem w ogóle to teraz mamy tworzone sztuczne konflikty światopoglądowe, tylko pytanie gdzie w tym wszystkim jest interes Polski i Polaków czy nasz kraj i nasz naród został przeznaczony na stracenie.
