W ostatnich kilkunastu tygodniach polskie społeczeństwo żyje planowanym od 8 kwietnia strajkiem nauczycieli w szkołach. Nauczyciele żądają 1000 złotych podwyżki. Strajk może spowodować chaos w szkołach, szczególnie w obliczu zbliżających się egzaminów, dodatkowo szef ZNP Sławomir Broniarz zagroził brakiem promocji uczniów do następnej klasy.
Sytuacja płacowa nauczycieli nie jest zła, obecnie wynosi około 2500 złotych brutto i jest większa niż płaca minimalna, nie wliczając w to różnych dodatków np. za okres wakacji. Nauczyciele mają dużo wolnego m.in już wspomniane wakacje, każde święta; praca nauczycieli nie jest ciężka w porównaniu chociażby do fizycznej pracy w magazynie.Nie trzeba chyba wspominać że dyrektorzy zarabiają dużo więcej.
Oczywiście od 3 lat stopniowo pensje nauczycieli są podwyższane przez rząd PiS, a czego nie robił rząd PO-PSL, mimo to dopiero teraz strajk jest planowany. Dlaczego tak się dzieje ?
Obecne szefostwo Związku Nauczycielstwa Polskiego to PRL-owska nomenklatura. Znane są również sympatie polityczne pana Broniarza, który ma nawet zdjęcia z liderami partii opozycyjnych (co ciekawe Broniarz w 1999 roku protestował przeciwko reformie edukacji przeprowadzanej przez rząd AWS-UW). Jak wyżej zostało wspomniane Sławomir Broniarz jako ,,zakładników" wziął uczniów grożąc że mogą być nie dopuszczani do następnej klasy, co powinno zaniepokoić zarówno uczniów jak i rodziców, jest to wysoce niemoralne takie zachowanie względem uczniów.
Obecny strajk jest powodem dwóch rzeczy. Po pierwsze jesteśmy w trakcie maratonu wyborczego, w tym roku przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego i wybory parlamentarne, jest to najlepszy czas na strajki w celu osiągnięcia celów różnych grup społecznych. Po drugie jest to skutek socjalistycznych obietnic rozdawnictwa PiS-u (,,piątka Kaczyńskiego"), nauczyciele uznali że skoro są pieniądze na takie projekty jak rozszerzenie 500+ czy trzynasta emerytura to chcą też coś dla siebie, zawsze było tak że im więcej rozdawnictwa tym większe żądania.
Miejmy nadzieję że nie dojdzie do dużego chaosu podczas strajków a uczniowie nie będą zagrożeni z tego powodu.
Komentarze