Pressje Pressje
78
BLOG

Demokracja i tolerancja przez 130 godzin

Pressje Pressje Polityka Obserwuj notkę 2

Czy istnieje przedmiot, który można wykładać przez 130 godzin non-stop? Tych, którzy powątpiewają w możliwość tego rodzaju wykładu w przypadku analizy matematycznej bądź fizyki kwantowej uspokajam. Wspomnianych przedmiotów nie da się wykładać 130 godzin non stop, a nawet gdyby było można, zapewne nie warto byłoby tego słuchać.

Przez 130 godzin z całą pewnością można natomiast wykładać przedmiot "Demokracja i toleracja", czego przykład daje obecnie krakowski student prawa, niejaki Errol Tapiwa Muzawazi. Student ten już twa razy ustanawiał rekord czasu wykładania, także w zbożnych celach (m. in. w celu zebrania pieniędzy na uchodźców z Darfuru).
Nie chcę się przesadnie pastwić nad poziomem tego "wykładu", mogą Państwo sami go ocenić na www.thelongestlecture.com. Odpowiedź na pytanie, czy takie wyczyny nie ośmieszają idei wykładu również pozostawiam Państwu. Co ciekawe, rozpoczęcie przedstawienia Pana Errola uświetnił występ chóru uniwersyteckiego, jednak "wykładowca" nie pojawił się na jego inauguracji. Na pytanie, czy takie zachowanie nie stanowi przejawu lekceważenia, koordynatorka "eventu" odpowiedziała: "nie powiedziałabym tak. To Afrykańczyk, w nim drzemie kultura, której my  nie rozumiemy".
Jak dowiaduję się ze źródeł internetowych, opiekun naukowy Afrykańskiego Koła Naukowego UJ, którego Errol jest członkiem, antycypując możliwe zarzuty podkreśla, że "choć mówienie przez sześć dni i pięć nocy może się komuś wydać absurdalne, w tym przypadku poziom absurdu jest stosunkowo niski. Chodzi przecież o mówienie z sensem i to mówienie o sprawach ważnych, takich jak np. tolerancja".
No właśnie. Należy mówić z sensem. "Brak tolerancji jest brakiem demokracji, ponieważ demokracja jest tolerancją tego co inne"  – mówi Errol. Muszę powiedzieć, że jest to sformułowanie wywołujące moją konsternację. Mi osobiście demokracja kojarzy się raczej z rządami wielu, w przeciwieństwie do rządów mniejszości (demokracja to władza demosu, czyli ludu).
"Tolerancja to nie jest coś nadzwyczajnego. To pozytywne myślenie o odmienności" – dopowiada opiekun naukowy. Tego rodzaju pozytywne myślenie ewidentnie reprezentuje koordynatorka przedsięwzięcia. Nie od dziś jednak wiadomo, że tolerancja jest słowem pochodzącym od łacińskiego tolero, tolerare, tzn. cierpieć, znosić, wytrzymywać, i trudno tu mówić o jakimś pozytywnym myśleniu. To jak to jest z tym sensem?
 
Marek Przychodzeń
 
PS: Wszystkim zainteresowanym odpowiadam z góry, tak, Errol jest przeciwko tradycyjnym rolom kobiety i mężczyzny.
Pressje
O mnie Pressje

Wydawca Pressji Strona Pressji www.pressje.org.pl Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka