Przedwieczorny Przedwieczorny
27
BLOG

Cała sprawa Pani poseł co z miłości brała pieniądze,

Przedwieczorny Przedwieczorny Polityka Obserwuj notkę 8

jako żywo przypomina mi sprawę pierwszej ustawy lustracyjnej.

Dlaczego? Otóż to ten sam mechanizm działania wszystkich dla których sprawa jest to temat albo niewygodny albo świetna okazja żeby coś zamotać ewentualnie zbić własny kapitał.

W końcu jakie ma znaczenie jakie były motywy wzięcia łapówki? Tylko w przypadku wymiaru wysokości kary. Tak jak morderca dostaje wyrok w zależności od motywu popełnienia zbrodni.

Ale nie o samej bohaterce afery miałem mówić. Wszyscy którzy mieszczą się w kategoriach z pierwszego akapitu zaczynają wypowiedź od mantry " Oczywiście nie zamierzam bronić posłanki, oczywiście że postąpiła karygodnie, ale..." i tu się zaczyna cała tyrada na temat niegodziwości CBA.

I sprawa łapówki znika powoli gdzieś w cieniu, rozmywa się, natomiast posłanka zaczyna przekształcać się ze zwykłej łapowniczki w ofiarę systemu.

Dokładnie jak przed kilkunastu laty było z ustawą lustracyjną. Wszyscy przeciwnicy ustawy podobnie jak mantrę zaczynali wypowiedź od słów "Oczywiście że ustawa  lustracyjna jest potrzebna ale ...". I tak alowali aż z ustawy zostały strzępy niczego nie załatwiające oprócz świętego spokoju dla tych którzy lustracji boją się najbardziej. I tak pozostało do dziś.

To taka metoda żeby być za a działać przeciw i twierdzić że nie broni się przestępców broniąc ich.

P.S. I guzik mnie obchodzi to co posłanka załamującym się od szlochu głosem mówi o omotaniu, broni się jak może i to jej święte prawo tylko że nam nie wolno na bazie jej linii obrony budować poglądu na przestępstwo. Bo za chwilę doczekamy się poglądów że jeżeli ktoś bierze z miłości to do powiedzmy pięćdziesięciu tysięcy wolno mu, ale jeżeli bierze bo chce zmienić samochód to już mu nie wolno. A z korupcją można walczyć tylko przy pomocy prowokacji. Może wreszcie łapownicy zaczną się bać wyciągać rękę. 

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka