ZpograniczemJejDoTwarzy ZpograniczemJejDoTwarzy
111
BLOG

Ja i moje pogranicze...

ZpograniczemJejDoTwarzy ZpograniczemJejDoTwarzy Rozmaitości Obserwuj notkę 1




Mam Borderline, zdiagnozowane od dwóch lat ale choruje od dzieciństwa. Jako dziecko,  nastolatka nikomu nie mówiłam o moich dziwnych stanach, o tym co się roiło w mojej głowie. Po co? Sądziłam że to normalne , że tak widocznie musi być.  Po raz pierwszy do psychologa trafiłam w wieku lat szesnastu, to że się tnę, że nie mam ochoty żyć, że ogarnia mnie przytłaczająca pustka tłumaczono problemami okresu dojrzewania. Skończyło się na paru wizytach lecz problem nie zniknął. W wieku lat osiemnastu miałam pierwszą wizytę u psychiatry, nie ma tu raczej czego komentować bo pomocy nie uzyskałam. Rok później moja matka zaciągneła mnie do innego specjalisty na siłę. Nie chciałam, nie widziałam problemu, ja się tylko tnę! Mogę przestać w każdej chwili, psychiatrze nic do tego. Po przeprowadzonym wywiadzie zlecił testy u psychologa, poszłam na nie były dokładnie trzy, miały się zakończyć rozmową podsumowującą. Jednak ja olałam sprawę, na rozmowę nie poszłam. Moje objawy nasilały się coraz bardziej ataki furii, samookaleczenia, nadużywanie alkoholu, myśli samobójcze, przygnębiająca pustka, dzielenie świata na dobry i zły, nie ufność w stosunku do ludzi, przesadna podejrzliwość, paranoiczne myśli, zaburzenia obsesyjno kompulsywne to tylko wierzchołek góry lodowej. Po pewnym czasie postanowiłam kontynuować leczenie, przyczyniło się do tego pewnie to że omal się nie zabiłam w trakcie ''zabaw'' z żyletką. Psycholog nie chciała powiedzieć co mi jest, skierowała mnie na terapię grupową. Początkowo trzymiesięczna terapia na dziennym oddziale psychiatrycznym przedłużyła się do pięciu miesięcy. Nie będę ukrywać że mi się to nie podobało, uznawałam to za stratę czasu. Teraz jednak z perspektywy czasu nie żałuję, terapia grupowa się skończyła, obecnie uczęszczam na indywidualną, mam nadzieję że kiedyś całkowicie się wyleczę. Na blogu chciałabym poruszyć problem osób które są dotknięte chorobami psychicznymi, nie wszystko będzie się odnosiło do mnie. A także przybliżyć wam niektóre zaburzenia którymi jest dotknięte coraz więcej osób w naszym społeczeństwie, lecz wstydzą się o nich mówić . Będę dążyć do obalenia stereotypu wariata. Chciałabym   poznać wasze  opinię na ten temat, więc zachęcam do czytania i komentowania.       
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości