Naród wybrał, należy uszanować. Strasznie mi jednak przykro, że media były w stanie wykreować siłę polityczną z prawie 10% poparciem (Palikot) - niezadowolenie Polaków zostało skoncentrowane wokół wartości bardzo szkodliwych dla naszej cywilizacji.
Platforma pokazała, że jest partią niezwykle skuteczną i dokonała rzeczy jak do tej pory niespotykanej w naszej demokracji, zwyciężając wybory drugi raz z rzędu.
Wyszła na wierzch jednak niezwykła słabość PiSu, moim zdaniem bierze się w dużej mierze z powodu tragicznego doboru najbliższych współpracowników przez Kaczyńskiego, no i bardzo słabej kampanii w regionie.
Dla SLD zbliżają się ciężkie chwile, Napieralski będzie musiał walczyć o byt, wszystko zależy od tego jakich ludzi wpuści do Sejmu. To koniec Korwina-Mikke i PJNu, szkoda mi tylko Pawła Kowala, oby wrócił do PiSu.
Nie wiemy jak poszło kandydatom Prezydentów do Senatu, jeżeli uda im się wprowadzić 20 Senatorów, może Platforma będzie musiała zawiązać trochę szerszą Koalicję.
Wejście Palikota w obręb władzy oznacza dla nas katolików - walkę o kościół.
To były ostatnie wybory, w których postawiłem na PiS, zdecydowanie czas na definitywne zmiany na Prawicy - bo obrana droga prowadzi donikąd.
