Byłam ostatnio na świetnym polskim filmie Sala samobójców. Opowiada on historię maturzysty Dominika (głównego bohatera), który pozornie ma wszystko, czego zapragnie. Bogaci rodzice spełniają wszystkie jego zachcianki. Nie musi się o nic martwić. Po pewnym zdarzeniu Dominik zamyka się na otaczający go świat. Bez reszty zatraca się w świecie wirtualnym, do którego zaprasza go przypadkowo poznana dziewczyna- Sylwia. Ten świat to „Sala samobójców” Znajduje tam potrzebne mu zrozumienie, którego nie doświadczył od zabieganych rodziców. W niedługim czasie Dominik zakochuje się w Sylwii, ale to nie jest zwykła dziewczyna.
Sala samobójcównie jest jedynie filmem dla młodych ludzi, ale także dla rodziców. Ukazuje on problemy dorastających nastolatków.
Film wywarł na mnie silne emocje. Szczególnie dzięki doskonałej grze aktorskiej Jakuba Gierszała, który wcielił się w postać Dominika.
Można się zdziwić, że polski film może być aż tak dobry. Z całą pewnością dorównuje on zagranicznym produkcjom. Wykorzystanie animacji do ukazania świata wirtualnego sprawia, że przenosimy się tam wraz z głównym bohaterem, co z kolei stanowi o głębszym przezywaniu emocji.
Wielkie brawa należą się reżyserowi Janowi Komasie oraz pozostałej ekipie, która pracowała nad powstaniem filmu.
„Nick to nie imię. Świat to nie matrix. Życie to nie gra, nie daj się wylogować!”
Naprawdę warto obejrzeć ten film. Polecam.
Inne tematy w dziale Kultura