Donald Trump tłumi powstanie brutalnej lewicy w Los Angeles

Donald Trump tłumi powstanie brutalnej lewicy w Los Angeles

Amerykańska lewica jest w szerokim sojuszu zwanym „amerykańskim Hamasem”, są tam różni aktywiści LGBT, BLM, Antifa, et consortes.

W czasie deportacji nielegalnych emigrantów, przestępców którzy terroryzowali mieszkańców miasta aniołów, doszło do buntu...

„Moje ukochane Los Angeles zasługuje na coś lepszego niż przywódcy, którzy nie są w stanie ani zapobiec pożarom, ani ich ugasić” - David Suissy redaktor naczelny JJ....

„...Nasuwa się oczywiste pytanie: czy to musiało zajść aż tak daleko? Czy odpowiedzialne przywództwo mogło zapobiec takiemu wybuchowemu scenariuszowi?

Wróćmy do piątku. Wkrótce po tym, jak rozpoczęły się starcia między agentami federalnymi ICE a lokalnymi demonstrantami, burmistrz Los Angeles Karen Bass wydała oświadczenie, w którym wyraziła swój "głęboki gniew" na inicjatywę federalną:

"Dziś rano otrzymaliśmy doniesienia o działaniach federalnych organów imigracyjnych w wielu miejscach w Los Angeles" – powiedziała Bass w swoim oświadczeniu. "Jako burmistrz miasta dumnego z imigrantów, którzy na tak wiele sposobów przyczyniają się do rozwoju naszego miasta, jestem głęboko rozgniewana tym, co się stało. Taktyka ta sieje terror w naszych społecznościach i narusza podstawowe zasady bezpieczeństwa w naszym mieście. Moje biuro ściśle współpracuje z organizacjami społecznymi zajmującymi się prawami imigrantów. Nie zgodzimy się na to".

Niestety, nie było żadnej wzmianki o tym, że Bass skontaktowała się z pełniącym obowiązki dyrektora ICE Toddem Lyonsem, który wydał własne oświadczenie:

"Nasi dzielni oficerowie mieli ogromną przewagę liczebną, gdy ponad 1000 uczestników zamieszek otoczyło i zaatakowało budynek federalny. Departament Policji w Los Angeles potrzebował ponad dwóch godzin, aby zareagować, mimo że był wielokrotnie wzywany. Odważni mężczyźni i kobiety z ICE byli w Los Angeles, aresztując przestępców nielegalnych imigrantów, w tym członków gangów, handlarzy narkotyków i tych, którzy w przeszłości byli napadami, okrucieństwem wobec dzieci, przemocą domową, rabunkami i przemytem.

Bez względu na to, po której stronie politycznej barykady jesteś, zdumiewające jest to, że nasza burmistrz, publiczna twarz naszego miasta, wykazała się takim lekceważeniem prawa federalnego w swojej odpowiedzi, nie zawierając nawet zwykłego szablonu, że "współpracujemy z władzami federalnymi w celu zmniejszenia napięć i znalezienia zgodnych z prawem rozwiązań".

Zamiast tego gromadziła emocje, jakby była aktywistką na rzecz imigrantów.

Tu nie chodzi o wartość imigrantów. Jestem jednym z tych imigrantów. Ten kraj, ten stan, to miasto byłoby niczym bez imigrantów. Nie o to chodzi. Chodzi o to, że w ramach nieodpowiedzialnej polityki granicznej prezydenta Bidena do kraju wjechały miliony nielegalnych imigrantów, w tym przestępcy.

Egzekwowanie prawa federalnego przeciwko przestępstwom federalnym jest obowiązkiem federalnym. Nie powinno to spowodować, że burmistrz poczuje "głęboką złość" lub powie, że "nie będzie tego popierać". Tego rodzaju reakcje przywódców tylko ośmielają protestujących do eskalacji chaosu aż do zamieszek, jak to miało miejsce w ciągu ostatnich trzech dni.

Jeśli Bass miała problem z taktyką federalnych organów ścigania, powinna była skontaktować się z nimi, aby z nimi współpracować, a nie wydawać oświadczenia, aby je podważyć. Egzekwowanie prawa może odbywać się bez chaosu i przemocy. To właśnie w tych momentach wysokiej intensywności lider jest najbardziej potrzebny.

Zanim Bass wydała bardziej odpowiedzialne oświadczenie w sobotę wieczorem, szkody zostały już wyrządzone, a wojska federalne są w drodze.

"Doniesienia o zamieszkach poza miastem, w tym w Paramount, są głęboko niepokojące" – powiedziała Bass. "Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z urzędnikami w Waszyngtonie i ściśle współpracujemy z organami ścigania, aby znaleźć najlepszą drogę naprzód".

To stwierdzenie jest z rodzaju tych, które wygłaszasz, gdy nie masz wyboru; Kiedy zdajesz sobie sprawę, że sprawy wymykają się spod kontroli, a priorytetem #1 jest deeskalacja napięć, zanim wybuchnie wulkan.

Ale lider nie powinien czekać, aż nie będzie miał wyboru, aby zrobić to, co właściwe. "Współpracujemy z organami ścigania, aby znaleźć najlepszą drogę naprzód" – to miała być jej pierwsza wiadomość w piątek. Rzeczywiście, wiedząc, jak wybuchowe mogą być te konfrontacje, Bass powinna był je przewidzieć i skoordynować działania z władzami federalnymi, zanim jeszcze się pojawiły.

Tymczasem, gdy starcia nadal się nasilają, gubernator Gavin Newsom wkroczył do walki w niedzielę, żądając od Trumpa usunięcia Gwardii Narodowej, nazywając to naruszeniem "suwerenności stanowej". Sama Bass powiedziała, że "rozmieszczanie federalnych wojsk po tych nalotach to chaotyczna eskalacja". Tak więc właśnie wtedy, gdy musieliśmy dokonać deeskalacji, nasi nieustraszeni przywódcy poszli w przeciwnym kierunku, mając nadzieję, że winą za zamieszki obarczą Trumpa. Możemy spodziewać się, że w ciągu najbliższych kilku dni będziemy świadkami znacznie większej liczby przypadków przerzucania się winą.

Rzeczywistość jest taka, że nasze przywództwo zawiodło nas, gdy straszliwe pożary nawiedziły miasto w styczniu ubiegłego roku, i zawiodło nas teraz, kiedy podsyciło płomienie społecznego gniewu i pozwoliło, by wymknęły się spod kontroli. Moje ukochane Los Angeles zasługuje na coś lepszego niż przywódcy, którzy nie są w stanie ani zapobiec pożarom, ani ich ugasić...”..

Jerzeli najbardziej obiektywny redaktor na świecie w taki sposób opisuje sytuacje w Los Angeles, to jest tam klasyczna prowokacja!

Nie ma innego sposobu na opisanie tej działalności niż powstanie w tym momencie. Chociaż trudno jest wszcząć powstanie przeciwko rządowi, który zrobił wszystko, co w jego mocy, aby poddać się brutalnym radykałom z nienawiści do obecnej administracji w Waszyngtonie....Nie chodzi tu tylko o deportacje, ani nawet przede wszystkim. To, co obserwujemy w Los Angeles, to powstanie brutalnej lewicy pod wszystkimi jej sztandarami la revolución, umożliwione i wspierane przez przywódców miejskich i stanowych, które raz po raz okazywały się nieadekwatne do celu. Karen Bass wprawiła w ruch wydarzenia, które zamieniły silną wichurę w pożar, który zniszczył dużą część miasta, pozbawiając je środków na ich uratowanie, a teraz nie kiwnie palcem, aby pomóc tym ofiarom w odbudowie. A teraz Bass chce, aby reszta miasta również spłonęła, jak trafnie zauważył Mickey Kaus.

Ale to nie tylko Bass. Nie chodzi tylko o Gavina Newsoma, który również miał prawo wezwać Gwardię Narodową na własnych warunkach, aby przywrócić porządek i nie podjął żadnych działań. Wygląda na to, że każdy demokratyczny gubernator w Ameryce staje po stronie uczestników zamieszek i agresywnych agitatorów, w tym tych, którzy na moście próbowali zamordować funkcjonariuszy LAPD próbujących przywrócić porządek. Newsom opublikował na Twitterze oświadczenie Demokratycznego Stowarzyszenia Gubernatorów, w którym potępia Donalda Trumpa za użycie Gwardii Narodowej do ochrony federalnych funkcjonariuszy organów ścigania:

Odpowiadając na pytanie Bree: Z pewnością tak się wydaje i wydawało się, że tak było również w 2020 roku, kiedy radykalna lewica podpalała miasta w całym kraju i przejmowała "strefy autonomiczne" w jawnych aktach powstania. W niebieskich stanach, takich jak Minnesota, Oregon i Waszyngton, konfiskaty te trwały tygodniami bez żadnych działań ze strony rządów kierowanych przez Demokratów, skazując obywateli w tych strefach na bezprawną niewolę. W Minnesocie Tim Walz potrzebował dwóch dni zamieszek, zanim wezwał Gwardię Narodową, a następnie kolejnych trzech dni zamieszek, zanim pozwolił im działać, do tego czasu rdzeń dzielnicy Lake Street w Minneapolis został spalony, a tysiące firm splądrowanych.

Demokraci stali się Partią Zamieszek. Newsom zaaranżował to tak, że mogli stanąć po stronie uczestników zamieszek, którzy zamierzali utrudniać i pobić federalne organy ścigania, nawet w środku zamieszek.

Decyzja Donalda Trumpa dotycząca wysłania Gwardii Narodowej jest w pełni uzasadniona, w********* są wszyscy weterani. Józef Piłsudski w Polsce w takich sytuacjach zawsze mówił lać kur**, pro********...

....