Druga kolejka Premier League pokazała, że tak jak w poprzednim sezonie liga angielska będzie wyrównana.
Kto jest najlepszym trenerem na świecie Jose Mourinho czy Pep Guardiola? Jedno jest pewne obaj należą do grupy najlepszych trenerów świata. Kilka lat temu rywalizowali ze sobą w Primera Division i Mourinho z biegiem czasu powstrzymał Barcelonę zdobywając mistrzostwo Hiszpanii z Realem Madryt. Czy będzie tak i tym razem? Ich rywalizacja zapowiada się fascynująco. Tym bardziej, że obaj prowadzą drużyny z tego samego miasta- Manchesteru i wydaje się, że pomiędzy tymi dwoma klubami rozstrzygnie się walka o tytuł mistrzowski. Pomimo trudności w pierwszym spotkaniu z Sunderlandem Manchester City wystartował znakomicie, bowiem w ostatnich dwóch meczach strzelił 9 bramek. United też nie najgorzej się wiedzie, bowiem tak jak ich najwięksi rywale w 2 spotkaniach Premier League zdobyli komplet punktów. Doprawdy derby Manchesteru zapowiadają się ekscytująco, jak nigdy dotąd.
Ale Premier League to nie tylko Guardiola oraz Mourinho, ale wiele tzw. "średniaków" ma znakomitych trenerów.W poprzednim sezonie furorę w lidze zrobiły takie kluby jak: Watford, West Ham oraz Crystal Palace nie mówiąc już o Leicester City, który zdobył mistrzostwo. W tym sezonie będzie tak samo: zaskakiwać może to, że po wielkim zwycięstwie na Emirates Stadium Liverpool przegrał z beniaminkiem z Burnley, a i Watford było bliskie sensacji- zdobycia punktów z Chelsea.
Krytycy chwalą Chelsea, ja nie jestem na razie przekonany do drużyny Conte. Włoch na razie uczy się Premier League. Co prawda jego drużyna zdobyła na razie komplet punktów, ale osiągnęła to po sporych trudnościach. W meczu z Watford miała wiele szczęścia.
Zawiodła też inna drużyna z Londynu- Arsenal, która w 2 meczach zdobyła tylko 1 punkt. Zastanawiam się, czy w tym sezonie drużyna Wengera skończy sezon poza pierwszą "czwórką". Niemniej jednak nie należy skreślać Wengera jak to czynią coraz częściej kibice Arsenalu. Mam wrażenie, że trener Arsenalu nieco się pogubił i stracił koncepcję na swoją drużynę. Zwróćmy uwagę ilu pomocników ma Arsenal: Xhaka, Elneny, Coquelin, Ramsey, Wilshere, Ozil, Chamberlain, Cazorla a przecież w pomocy mogą jeszcze grać: Walcott oraz Sanchez. Wielka Barcelona od lat gra niemal zawsze tym samym składem. Nie jest ważna ilość, ale jakość. W meczu z Leicester zremisowanym 0:0 Arsenal zaczął stwarzać sobie sytuację kiedy na boisko weszli: Ozil oraz Giroud. Problemem Arsenalu jest to, że ma mało piłkarzy klasy światowej, dlatego moim zdaniem nie ma dużych szans na tytuł. Ale może się mylę, niech Arsenal wyprowadzi mnie z błędu. Jako fan "Kanonierów" będę wtedy ogromnie szczęśliwy.
Komentarze