Kryzys pozarządowy

Nie może być. Jeszcze nie tak dawno prezydent był sabotażystą . Ernest Skalski pisał  „Sabotaż”:

„Trudno o większa jedność tak  różnych ludzi. Wyłamuje się tylko pan Prezydent  Rzeczpospolitej...Lech Kaczyński tym co powiedział w Elblągu podsyca niepokój, budzi panikę„

W jaki sposób prezydent podsycał niepokój? Budził panikę ? Skalski sam odpowiadał: „Wzywa do działania państwo, w tym oczywiście rząd. On jako państwo właśnie w ten sposób wykazuje aktywność, a rząd... wiadomo. Leniwy. „A przecież – Skalski pisał:

i prezydent wywoływał kryzys – gdyż według Gazety Wyborczej, kryzys był prezydencki. A dzisiaj idą po rozum do głowy, docierają elementarne prawdy. Czytam w tej samej Gazecie Wyborczej „Kredyt umiera pierwszy”

„Jeśli rząd i Narodowy Bank Polski szybko nie pomogą odblokować rynku kredytów, gospodarce grozi ostre hamowanie, spadek inwestycji i wzrost bezrobocia - ostrzegają ekonomiści”

Dopiero teraz zauważyli elementarny związek pomiędzy udzielanym firmom kredytem, a wielkością PKB ?

Czytamy:
„W obawie przed utratą pieniędzy banki przestały udzielać pożyczek sobie nawzajem i klientom. I zaczynają odmawiać pożyczek także firmom -nawet dużym, najbardziej wiarygodnym.”

A co mówią specjaliści ? Pierwszy alarmuje:

- Jest coraz gorzej - alarmuje niezależny ekonomista Ryszard Petru. -Stare umowy kredytowe dla firm obowiązują, ale banki nie podpisują nowych. Za kilka tygodni odcięte od kredytów firmy będą musiały ograniczyć inwestycje. I zaczną zwalniać ludzi.

Drugi potwierdza –

„Dziś przedsiębiorcy nie dyskutują z bankierami, ile zapłacą za kredyt, ale czy w ogóle go dostaną Kredytu nie może już dostać większość deweloperów” kolejny . „Na osiem składanych wniosków banki akceptują jeden lub dwa „i kolejny „Przeżyłem już dwie recesje, ale tak tragicznej sytuacji jeszcze nie było."

Jaka jest rola rządu? Skalski pisał – państwo już dawno zrobiło co było do zrobienia. I państwa w kryzysie nie widać.  Jest kryzys, ale pozarządowy. Państwo od początku umywa ręce. W mediach mówi się o Dornie i z Dornem, ma tytularny marszałek  swoje pięć minut. Mówi się o Kręcinie z Kręciną, a piaskiem w oczy sypie się Bońkowi. Tuska nie widać, Tuska nie widać.

A w innych państwach widać kryzys? Chyba tak. Gwarancje dają już Niemcy, Austria, Francja, Szwajcaria. O gwarancje apeluje wielu polskich ekonomistów i bankowców. A prezes dużego banku, mówi Gazecie (ciekawe dlaczego anonimowo):  „Władze chyba nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji”

 Prezes NBP Sławomir Skrzypek twierdzi, że prawo nie pozwala mu gwarantować transakcji między bankami. "Musiałby to robić rząd.”

Czy Rząd ma coś do zrobienia?  Oczywiści nie, przecież kryzys jest prezydencki. Kryzys jest pozarządowy.

1. Kredyt umiera pierwszy. - Gazeta Wyborcza

2. Kryzys prezydencki.- Gazeta Wyborcza