rk1 rk1
737
BLOG

"Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne" Donalda Tuska & Co

rk1 rk1 Polityka Obserwuj notkę 53


W poprzedniej notce podzieliłem się osobistymi, subiektywnymi
wrażeniami z wydarzeń w Gdańsku:

https://www.salon24.pl/u/rk1/927723,freie-stadt-danzig-reaktywacja



Dyskusja o FSD, które ponoć było polskie (formalnie), a w rzeczywistości
jakoś tak nie do końca (eufemizm) i sprzeciw wobec gloryfikowania FSD
jako działania antypolskiego, antypaństwowego,
przypomniała mi inną historię:




A tu relacja świadka:

Otóż w 1992 roku, po powrocie z Libii zaprosił mnie do siebie dyrektor jednej z firm, mającej kontrakt w Libii. A że zżyliśmy się i uważaliśmy się za przyjaciół, to zaprosił mnie do siebie do Gdańska. Było to tuż po upadku rządu Bieleckiego i Zarząd Główny Związku Kaszubów Polskich robił drugi Kongres Kaszubski. Przyjaciel jako biznesmen sponsorował ten Kongres, gdyż czuł się Kaszubem, a wtedy była moda na sponsorowanie, gdyż prawie wszystkie zarządy główne były biedne jak myszy kościelne. Więc ten mój przyjaciel otrzymał zaproszenie na dwie osoby i to w pierwszym rzędzie.

Nie byle jaką sensację wywołała moja gęba, znana wtedy z telewizji. Więcej robiono nam zdjęć niż siedzącym w prezydium. Donald Tusk był wtedy wiceprzewodniczącym Zarządu Głównego i miał oczywiście programowe wystąpienie. Cała impreza odbywała się w domu technika w Gdańsku przy ulicy Ratajskiej 6.

Głos zabrał pan Tusk 13 czerwca, mówiąc tak: „Moje wystąpienie ma charakter programowy, by rozpisać go na kierunki działań i wcielać w życie, nosi to wystąpienie tytuł Pomorska Idea Regionalna jako zadanie polityczne”. Przedstawił w nim swój program pełnej autonomii dla Pomorza (Kaszub), które powinno posiadać, nie tylko własny rząd, ale własne wojsko i własne pieniądze.

Słuchałem osłupiały, czy on mówi to poważnie, czy też za chwilę powie, że żartował. Mój przyjaciel z tytułem doktora kazał mi bym go mocno uszczypnął, bo może śpi i śni mu się ta mowa. Ale to było poważne, nie żaden żart czy sen. Na taką mowę ksiądz profesor Janusz Pasierb i posłowie Szablewski i Feliks Pieczka, szefowie Wielkopolan i Górnoślązaków, oraz wielu innych delegatów wyraziło swe oburzenie. Oni nie widzieli Kaszub inaczej jak w Polsce, jak i Polski bez Kaszub. Poseł Feliks Pieczka wskoczył na estradę do mównicy i powiedział: „Oddzielenie Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem wobec racji stanu, ale i wobec interesu Kaszub”. Przypomniał słowa hymnu kaszubskiego: „Nie ma Kaszub bez Polonii, a Polonii bez Kaszub”. Zrobiło się duże zamieszanie i wszyscy, którzy zabierali głos po Tusku w ostrych słowach potępiali mówcę, a niektórzy pytali się, czy dobrze się czuje. Mój przyjaciel, Kaszub z krwi i kości, nie mógł ochłonąć z wrażenia, że coś takiego mógł mówić Kaszub. Wiele osób długo nie mogło się uspokoić i wracało do tego, co usłyszeli od Tuska.



https://ptto.wordpress.com/2013/03/23/likwidacja-polski-donald-tusk-na-kongresie-kaszubskim-przedstawil-pomorska-idee-regionalna-program-pelnej-autonomii-dla-pomorza-kaszub/

.

.

.


Oczywiście można stwierdzić, że Śnieżko to wariat, a Siwak to komuch,
i tak zamknąć temat. Można. Można też sięgnąć do zapisu (z roku 2005…)
i stwierdzić, ze nic tam nie ma o pieniądzach i wojsku. No przecież nie ma..
jest jedynie o dywersji w centrum Państwa z pomocą liberałów
i o pierwszym etapie „wybijania się Pomorza na samorządność”:

http://naszekaszuby.pl/modules/artykuly/article.php?articleid=169

-

rk1
O mnie rk1

https://rk1s24.wordpress.com/ ------ to już historia. blog nieaktywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka