"Osoby stosujące antykoncepcję częściej zachodzą w ciążę!"
No i się zaczęło.
p. Dudziak została zlustrowana, wyśmiano jej wiek, wygląd
wykształcenie, uczelnię itd.
Bzdurne stwierdzenie ochoczo powielił aszdziennik, koduj24
i inne deMOkratyczne media z końkuzją:
ić na wybory i odsuń od władzy oszołomów!
(a potem przemiękło na s24 dzięki rafinowanym blogerom
oddanym prawdzie i sprawom: Miltonowi i Niezawisłemu).
Jak widać, deMOkratyczne media traktują opozycyjny elektorat
jak idiotów, który bezrefleksyjnie łyknie każdy absurd.
Może mają rację... spytałem Miltona, jak uważa..
na co ten zażądał dementi ze strony MENu..
Nie było dementi. Wypowiedział się tylko autor wywiadu,
komentując wstrząsający tytuł doniesienia (tu w PolskaTimes):
"To jest oczywiście manipulacyjny tytuł.
Bo prof. Dudziak w rozmowie ze mną
porównała dane dotyczące uczniów edukowanych
seksualnie typu A (odraczanie współżycia, proponowanie czystości)
i B (m.in . wskazywanie środków antykoncepcyjnych)."
Ponieważ od Miltona i innych wstrząśniętych nie uzyskałem odpowiedzi,
powrócę tutaj do pytania, albo nawet dwóch:
1) czytasz taką absurdalną "informację" i nic.. żadnej refleksji
że może ktoś Ci wciska kit, że ktoś Tobą próbuje ordynarnie manipulować?
2) a może.. a może po prostu jest tak, że tego potrzebujesz..
chcesz by ktoś Cię oszukał i utwierdził w twoich przekonaniach?
To jak to jest? Tak tylko, z czystej ciekawości pytam.
Nie oceniam, nie potępiam - jestem tolerancyjny.
-
