To nie Ronaldo tak wczoraj strzelał ...

Nieczęsto się zdarza, by w wygranym 5 - 1 meczu wszystkie bramki dla zwycięskiej drużyny zdobył jeden zawodnik. A tak właśnie było wczoraj, a tym piłkarzem wcale nie był Cristiano Ronaldo, tylko ... Marcin Robak. Jego Pogoń Szczecin niespodziewanie wysoko pokonała poznańskiego Lecha. Nie wiem, kiedy w polskiej lidze wcześniej miało miejsce podobne zdarzenie, ale dawno temu, na piłkarskich mistrzostwach świata w USA w 1994 roku porównywalną skutecznością popisał się Rosjanin Oleg Salenko w wygranym meczu z Kamerunem.  Oprócz miejsca w historii ten nagły przebłysk snajperskiego talentu pozwolił później Salence zostać królem strzelców imprezy ( razem ze Stoiczkowem z Bułgarii ). Być może Robak z Pogoni też zostanie królem strzelców ( choć tylko polskiej ekstraklasy ), ale równie prawdopodobne jest to, że miał po prostu " dzień konia " i wszystko, czego się dotknął - wpadało do bramki rywali. Ale życzę mu oczywiście jak najlepiej. Zastanawia słaba dyspozycja Lecha Poznań. Od razu zaznaczę, że nie jestem kibicem tej drużyny, ale w stolicy Wielkopolski bywam ostatnio nadspodziewanie często i czasem zamienię parę słów na te tematy. Wydaje się, że lechici mają wszystko, by być jedną z wiodących drużyn naszej ligi. Stadion, kibiców, zarobki. Skład też wygląda na mocny - bo przecież młody Kamiński w obronie ( uchodzący za przyszłą podporę reprezentacyjnej defensywy ), solidni Murawski, Trałka i Hamalainen w pomocy, na skrzydłach nieobliczalny Lovrencics oraz  Pawłowski, a w ataku zawsze groźny ( jak na polskie warunki oczywiście ) Teodorczyk lub w jego zastępstwie - Ślusarski. Potencjał tej drużyny zdaje się być dużo większy, niż ostatnio uzyskiwane wyniki - dlaczego ? Może wina leży po stronie sztabu szkoleniowego ? Trener Rumak ponoć  nie przez wszystkich jest lubiany, ale ... To młody i jak się wydaje perspektywiczny szkoleniowiec, "wychowany"  w Lechu. Mówi zawsze o najwyższych celach ( mistrzostwo Polski, a  w europejskich pucharach faza grupowa ), ale jak dotąd niewiele z tego wychodzi. Na pewno jest niesłychanie ambitny,  jako poznaniak na dorobku raczej niezbyt drogi, może w przyszłości zahaczy o kadrę, ale czy dziś panuje nad Lechem ? Wydarzenia z końcówki okresu przygotowawczego nie wydają się tego potwierdzać. Od drużyny dyscyplinarnie zostali odsunięci Murawski i Ślusarski, co pewnie nie pozostanie bez wpływu na grę poznaniaków. Oczywiście nie wiem, czy całej afery nie można było uniknąć, wina zawodników jest ponoć bezsporna, i to na pewno spore doświadczenie dla młodego szkoleniowca, ale na chwilę obecną - jakaś jednak porażka. Pomijam przy tym bardzo nieprofesjonalne ( według doniesień mediów ) zachowanie samych piłkarzy. Nie nawołuję też absolutnie do zmiany trenera, bo  " nie wiem, czy będzie lepiej, jak będzie inaczej - ale musi być inaczej, żeby było lepiej " . Sezon dla Lecha nie jest jeszcze całkowicie stracony, bo wkrótce zdobyte punkty będą podzielone na pół i może poznaniacy spróbują powalczyć o mistrzostwo - ale na chwilę obecną niewiele na to wskazuje.