Dziarscy czterdziestoparolatkowie.

Wojciech Bartnik ( rocznik 1967 ) wraca do zawodowego sportu. Jest naszym ostatnim ( jak dotąd ) medalistą olimpijskim w boksie - w 1992 roku zdobył brąz w wadze półciężkiej w Barcelonie. Po kilku latach przeszedł na zawodowstwo i był solidnym pięściarzem, ale wielkich sukcesów nie odniósł, zawieszając jakiś czas temu rękawice na kołku. Teraz powraca - próbując swych sił w mieszanych sztukach walki. Prawdopodobnie nie wejdzie do top 10 swojej kategorii wagowej na świecie, ale może da kilka ciekawych pojedynków, na co liczą kibice i pewnie sam zainteresowany. Czas pokaże jak będzie. A w sporcie, mimo iż ten jest raczej domeną ludzi młodych, zdarzały się przypadki wielkich sukcesów zawodników liczących sobie ponad 40 lat. W 1994 roku bokserskie mistrzostwo świata w najcięższej kategorii zdobył George Foreman. Amerykanin miał  wtedy już prawie 46 lat i raczej niespodziewanie pokonał przez nokaut M.Moorera ( przegrywając do momentu zadania decydującego ciosu dość wyraźnie na punkty ). Foreman był światowym championem już wcześniej, ale było to ... 20 lat wstecz, gdy w 1973 roku rozbił J. Fraziera. Rok później stracił mistrzowski pas na rzecz M. Alego, po jakimś czasie zrezygnował z boksu, poświęcając się pracy ... duszpasterskiej, ale po kilku latach wrócił na ring. I cóż to był za powrót - zwieńczony zdobyciem mistrzostwa świata grubo po czterdziestce ! Obecnie najstarszym czempionem w tej dyscyplinie jest Bernard Hopkins. Ma 49 lat, jest mistrzem świata w wadze półciężkiej, a w swojej ostatniej walce pokonał 18 lat młodszego K. Murata. Innym przykładem sportowej długowieczności  może być  Randy Couture. Legendarny już  dziś zawodnik mieszanych sztuk walki po kilku latach przerwy powrócił do oktagonu i mając 44 lata zdobył mistrzowski pas wagi ciężkiej UFC, pokonując T. Sylvię ( znanego polskim kibicom m.in.  z wygranego pojedynku z M. Pudzianowskim ) . Ostatnią walkę Couture wygrał mając 47 lat ( zastopował  w 1 rundzie boksera - J. Toneya ), a dzisiaj  jest już na zasłużonej, sportowej emeryturze. Na niedawno zakończonych igrzyskach olimpijskich w Soczi też mieliśmy przykłady sportowców, osiągających życiowe sukcesy po ukończeniu 40 lat. Noriaki Kasai został na przykład najstarszym medalistą olimpijskim w historii skoków narciarskich -  Japończyk liczy sobie 41 lat. A wspaniały fiński hokeista Teemu Selanne  mając niemalże 44 lata zdobył swój czwarty medal olimpijski - tym razem brązowy. Dużo wcześniej, bo w 1982 roku na mistrzostwach świata w piłce nożnej rozgrywanych w Hiszpanii ( dziś faworyt takiej imprezy byłby chyba tylko jeden ... ) triumfowali Włosi. W ich bramce grał ponad 40- letni wówczas Dino Zoff . Legendarny golkiper jest najstarszym piłkarzem w historii, który zdobył złoty medal na futbolowym mundialu. Ale w powyższych przypadkach " długowieczni " sportowcy odnosili sukcesy w swoich " macierzystych " dyscyplinach sportowych, a Wojciech Bartnik wkracza na  chyba mało znany sobie obszar. I o tym warto pamiętać, życząc sympatycznemu - jak się wydaje -  zawodnikowi z Oleśnicy sukcesów w coraz popularniejszym na naszym podwórku mma.