Był zawodowym mistrzem świata w wadze półciężkiej. W filmie " Rocky Balboa " zagrał rywala tytułowego bohatera. Teraz powrócił do boksu i odgraża się, że zostanie najstarszym czempionem wagi ciężkiej w historii. Amerykanin Antonio Tarver pokonał przez nokaut w 7 rundzie J. Banksa i zgłasza swój akces do walk z najlepszymi. Urodzony w 1968 roku zawodnik jest znaną postacią w bokserskim światku. Jako amator zdobywał medale zarówno na igrzyskach olimpijskich, jak i mistrzostwach świata. Po przejściu na zawodowstwo długo był niepokonany. Dzierżył pas czempiona kategorii półciężkiej. Tak naprawdę jako pierwszy pięściarz udowodnił, że można na profesjonalnym ringu pokonać wspaniałego Roya Jonesa Juniora ( znokautował go w 2004 roku w ich walce rewanżowej - kilka miesięcy wcześniej Jones wygrał kontrowersyjną decyzją na punkty ). Zdarzały mu się jednak i potknięcia - uległ m.in. Ch. Dawsonowi ( który zadał swego czasu pierwszą porażkę w karierze naszemu T. Adamkowi ) czy B. Hopkinsowi. Zmienił kategorię wagową i w wadze junior ciężkiej rozbił Australijczyka D. Greena ( tego ostatniego w następnej potyczce znokautował nasz K. Włodarczyk ). W międzyczasie Tarver zadebiutował w filmie - w 2006 roku pojawił się na ekranie w kolejnej ( ostatniej ? ) części " Rocky'ego ", jako M. Dixon, urzędujący mistrz i ringowy przeciwnik tytułowego bohatera. Ciągnęło jednak wilka do lasu i Antonio powrócił do boksu. Teraz już w wadze ciężkiej. Minionej nocy znokautował J. Banksa , który od jakiegoś czasu ( dokładnie - śmierci legendarnego E. Stewarda ) jest trenerem samego W. Kliczko. Polskim kibicom Banks jest również znany z niezłej walki z T. Adamkiem o pas mistrza wagi cruiser, którą nasz rodak kilka lat temu rozstrzygnął przed czasem na swoją korzyść. Tarver także znokautował Banksa, będąc nieco szybszym od młodszego rywala, a jego uderzenia były bardziej precyzyjne. No i dzielny Antonio stwierdził, że zamierza przebić osiągnięcie sławnego G. Foremana, zostając najstarszym w historii boksu mistrzem świata wagi ciężkiej... Cóż, odważnemu zawodnikowi wypada życzyć powodzenia - pamiętając przy tym, że jest w wieku ... A. Gołoty, choć może nie tak porozbijany jak nasz pięściarz ... Z tym ringiem to tak się trudno rozstać ...
