Przed meczem ze Szkocją jednego, czego się obawiałem, to decyzji tzw. trenera, bo obecnego selekcjonera polskiej reprezentacji piłkarskiej inaczej nazwać nie można. Wyjściową jedenastkę o dziwo zestawił całkiem nieźle, ale późniejsze decyzje to była czarna rozpacz. Nawałka przegrał mecz z Niemcami. Trzeba to otwarcie przyznać. Niemcy są słabi jak nigdy, co dziś potwierdzili z Irlandią, ale nasz "trenerski geniusz" wystawił przeciw nim zupełnie nieprzygotowanego do gry Piszczka i Milika na prawej pomocy. Szkopy nie mogli tego nie wykorzystać.
Wracamy jednak do dzisiejszego meczu. Nawałka nie ma pojęcia o czytaniu gry. Grosicki i Błaszczykowski byli do zmiany już po 45 minutach. Ten pierwszy w dzisiejszym meczu był kompletnym dnem. Druga bramka dla Szkotów była jego autorstwa, choć na miano frajerów zasłużyli wszyscy Polacy, bezsensownie rozgrywając na tzw. wariata rzut wolny.
Przegrywamy 2:1 i co robi nasz trenerski geniusz? Wpuszcza 3 obrońców. Doprawdy wybitny z niego strateg. Drewniany Jodłowiec to poziom polskiej 1 ligi. Wpuszczenie go na boisko nie tłumaczy nawet ewentualna kontuzja Milika. Wawrzyniak za dobrze grającego w ofensywie Rybusa i Olkowski, który nic nie wnosi do drużyny, to kolejne zupełnie nietrafione decyzje. Tylko klasie Lewandowskiego, technice Milika i sprytowi Glika zawdzięczamy uratowanie szansy na wyjazd na Euro 2016.
Mamy dzisiaj naprawdę świetnych piłkarzy. Nie pamiatęm, kiedy Polska miała tak dobrych zawodników. Niestety kieruje nimi trenerskie nieporozumienie. Nie tak dawno Jan Tomaszewski domagał się, żeby w trybie natychmiastowym wypier...lić Franciszka Smudę ze stanowiska trenera polskiej reprezentacji. Dziś ja apeluję do Zbigniewa Bońka: prezesie wypier...ol Nawałkę w trybie natychmiastowym, bo ten człowiek na ma pojęcia o prowadzeniu drużyny w czasie meczu.
