Angela już nie dla Donalda się kąpie w pieszczocie pian!

Oprawa muzyczna: https://www.youtube.com/watch?v=NNyXKt61TNI 

UWAGA!

Największa afera Polski posierpniowej (!!!)

Pinokio odbił Angelę Ryżemu!

Skąd to wiem?

A skąd niby miałbym to wiedzieć, jak nie z uszczęśliwionego po pachy pisolubnego portalu internetowego Salon24, który dzisiaj na pierwszym miejscu strony głównej wybił tłustą czcionką, że Lewandowski jednak zagra w meczu z Anglią, - dzięki Morawieckiemu.

Nieoficjalnie wiadomo, że złotousty bajerant Pinokio tak w sobie rozkochał Angelę, że pokazała Ryżemu palec Lichockiej, - patrz zdjęcie tytułowe, - i pogadała, z kim trzeba w Bundestagu, by Lewandowski jednak zagrał w meczu z Anglikami.

Zaś źródła dobrze poinformowane podają, że zakochana w Pinokio po uszy Angela do tego stopnia oszalała, że ponoć załatwiła Mateuszowi najwyższe niemieckie odznaczenie Verdienstorden der Bundesrepublik Deutschland,  - a jak Ryży się o tym dowiedział zatrzasnął się w swym brukselskim gabinecie, poobgryzał do krwi pazury i popadł w manię prześladowczą polegającą na urojeniu, że Angela i Pinokio ukrywają przed nim coś, co tylko jemu jedynemu nie jest znane.

Tyle żartów, a teraz już trochę poważniej.

No cóż. Trumpa wynieśli na tarczy. Biden się na schodach potknął. Putin nas nie lubi. Bruksela się do nas plecami odwraca. Więc wygląda na to, że będziemy mieli nowego sojusznika.

I tak, co niedziela kręci się ta nasza polska karuzela. Bo tak, jak jest amerykańskie Hollywood, hinduskie Bollywood, jest także nasze z głębi dziejów, z krain mrocznych, puszcz odwiecznych, niezmożone nutą swojską nadwiślańskie Pollywood.

Jak Donald Tusk paktował z Angelą Merkel to lud pisowski go nazywał polskojęzycznym zdrajcą, ale jak Angelą układa się Mateusz Morawiecki to jest dla nich bohaterem narodowym.

Zastanawiam się, czy ci wszyscy rządzący dziś Polską zgorzknialcy nie widzą, że się stają coraz bardziej zgnuśniałą biomasą  zabierającą powietrze ludziom pragnącym swobodnie oddychać, bez bogoojczyźnianego respiratora obsługiwanego przez Ojca Dyrektora? I dochodzę do wniosku, że nie, bo oni czują się tym lepiej, im wokół nich jest  mętniej, obskurniej i brzydziej.

W Polsce robi się gęsto i duszno, - nie tylko z powodu pandemii Covida .

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Post Scriptum

1. Już w pierwszym komentarzu, jakiś debil wyłapał moją literówkę, nota bene będącą efektem działalności spell checkera, i napisał, cytuję:

„Ty, Gloger, za dużo glogu się ożłopałeś…”

I ten kretyn natychmiast dostał ponad 150 zielonych łapek od zachwyconych tym jego komentarzem podobnych mu debili, co jak na dłoni pokazuje, jaki poziom intelektualny reprezentują ludzie, którzy popierają partię Jarosława Kaczyńskiego

2. Nieskromnie powiem, że chyba jednak politycy mój blog czytają, bo nazajutrz po napisaniu niniejszej notki, w radio TOK FW pan Daniel Passent prawie dosłownie powtórzył to, co w mojej notce napisałem. A jeśli to był zbieg okoliczności, to jestem niezmiernie dumny z tego, że tak inteligentny dziennikarz jak Passent jest identycznego, co ja zdania w sprawie przypisania premierowi Morawieckiemu sukcesu, jakim rzekomo były jego negocjacje z Angelą Merkel w sprawie wystąpienia Lewandowskiego w meczu z Anglikami.