Taki sobie wywiad wieczornie przeczytałam jedenej pani z drugą panią z agencji doradztwa personalnego o tym jak powiedzieć szefowi "nie"...
Ogólnie on był socjologiczny, analityczny i z wieloma dobrymi radami dla pracowników. Nie kwestionuję meritum, ale kierunek. Wiele mądrych rad jak najbardziej tam się znalazło. Jest tylko jedna sprawa, która przyszła mi do głowy... Porady powinny skupić się raczej na tym, jak właśnie ten szef ma wydać dyspozycje, żeby owego "nie" nie usłyszeć, bo to jest chyba trudniejsza sprawa kogoś tego nauczyć. Coś jakoś nie w tę stronę HaeRy ciągną swą robotę.
Moja mama zawsze mówiła, żebym nigdy nie wydawała poleceń, co do których nie mam pewności, że zostaną wykonane. Nie działa zawsze, ale mam w razie czego świadomosć swojego błędu, a nie cudzej ignorancji.
No. I tyle refleksji późnonocnych na dzisiaj.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
