Mamy do czynienia z debilami. Tak ogólnie na świecie w kwestiach spektakularnych jako i na co dzień w przypadkach mniej znaczących, ale niestety bardzo zjawiskowych. Jakiś kretyn na drodze skręcający z prawego pasa w lewo bez migacza, hudraulik rozwalający pół łazienki, żeby założyć jedną uszczelkę, strażnik miejski zwijający panią sprzedającą wspaniałe maliny na rogu ulicy...
Ale są jeszcze inni popierdzieleni... Tacy, którzy twierdzą, że gwizdanie na Bartoszewskiego, to wyraz patriotyzmu. Ja proponuję, żeby opracowali nowy kalendarz. Mamy ten Majów, gregoriański i juliański, albo chiński...Niech buczący wymyślą nowy. Będziemy mieli wtedy przynajmniej pięć pierwszych sierpnia i pierwszych września (że o dziesiątych kwietnia nie wspomnę) i każdy bedzie mógł sobie wybrać kiedy NIE GWIZDAĆ. A interes "zniczowy" i kwiaciarski wzmocni znacząco nasze PKB.
Byle nie rozjechał nam się kalendarz Igrzysk Olimpijskich, bo człowiek się przyzwyczaił, że przynajmniej raz na 4 lata na świecie gości pokój, przyjaźń i uczciwa rywalizacja.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
