sapiens sapiens
48
BLOG

621 tysięcy rocznie

sapiens sapiens Polityka Obserwuj notkę 0

Dostali po kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy głosów w wyborach. Zwariowali? Chyba nie. Oni to robią nie z powodu żadnej choroby. Oni to robią z czystej złośliwości.
26 marca w senacie głosowano poprawki do ustawy antytytoniowej. Jedna z poprawek nakazywała umieszczanie na opakowaniach z e-papierosami ostrzeżenia o szkodliwości "zajmujące nie mniej niż 30% jednej największej, najbardziej widocznej płaszczyzny opakowania".
Za taką poprawką zagłosowało aż 36 senatorów! Przeciw było troszkę więcej - 52.
Czym kierowali się ci głosujący za ostrzeżeniem? Jakie mają badania wykazujące szkodliwość elektronicznych papierosów?
Odpowiadam: nie mają. Nikt jeszcze nie wykazał szkodliwości elektronicznych inhalatorów nikotyny. Dlaczego oni chcieli ostrzeżeń o szkodliwości czegoś, co szkodliwe nie jest? Czegoś, co tysiącom ludzi każdego miesiąca pozwala porzucić palenie?
Odpowiadam: kierowali się wrodzoną lub nabytą złośliwością. Jeśli nie złośliwością, to osobistym interesem.
Za złośliwością przemawia uzasadnienie poprawki, która została uchwalona, zaliczającej e-papierosy do "wyrobów tytoniowych". Uzasadnienie brzmi następująco: "Zdaniem Izby, rosnące zainteresowanie tymi wyrobami sprawia, że dla bezpieczeństwa konsumentów powinny one zostać objęte rygorami ustawy".
Ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych obejmują nieszkodliwe dla e-palacza i dla osób postronnych urządzenia. Z powodu rosnącego zainteresowania.

W trakcie prac sejmowej Komisji Zdrowia nad Ustawą, na pytanie o skutki finansowe wprowadzenia drakońskich zakazów palenia, odpowiadał "ekspert", podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Adam Fronczak.
"skutki ekonomiczno-społeczne biernego palenia w ciągu 20 lat będą kosztować 134.900.000 tys. zł. (...) wartość życia ludzkiego estymowana jest na podstawie utraconej przez osobę zmarłą konsumpcji i produkcji w skali roku. Średnia roczna strata ekonomiczna z tytułu przedwczesnej śmierci wywołanej paleniem tytoniu w Polsce wynosi ponad 621 tys. zł dla każdej ze zmarłych osób". (link)
Ekspert lobby antytytoniowego uważa, że - uwaga - państwo polskie zyskuje 621 tys. zł rocznie na osobę dorosłą i w wyniku jej śmierci strata wynosi właśnie tyle: 621 tys. zł rocznie. To jest, panie podsekretarzu, 2500 zł dziennie, jako że w roku jest około 250 dni powszednich. Zakładając, że osoba zarabia dla państwa (produkuje lub konsumuje) 16 godzin na dobę, mamy wynik 156 zł za godzinę.
W porównaniu z takimi stratami państwa, akcyza płacona przez palacza - ok. 3000 zł rocznie - to grosze.

Budzi się człowiek o 8., załatwia ważne sprawy w łazience, je śniadanie, włącza telewizor - godzina 9. Człowiek zastanawia się: Zarobiłem już dzisiaj dla państwa 156 zł. Panie Fronczak, może tak prowizja dla mnie?

sapiens
O mnie sapiens

Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka