Kto dziś stoi tam gdzie stało ZOMO

Następcy ZOMO wypisują takie rzeczy:

"Jeśli [PiS] wykorzystuje służby naciągając prawo jak gumę, nie dla nabicia kasy swoim bonzom, ale, żeby dokopać postkomunie - ma moje błogosławieństwo. Jeśli ze zwierzeń Kaczmarka wynika, że PiS zgromadził przez dwa lata jakąś amunicję - jestem zachwycony."

"dla takich wyborców jak ja, ważny był cel, a nie metody",

"małe ominięcia procedur (jeśli były) na mnie nie działają, a wręcz dodają szacunku dla PiS-u",

"Trzeba po prostu zagłosować na PiS i nie przejmować się szumami i zgrzytami."

Dla usprawiedliwienia bezprawia pod rządami PiS pewien autor przytoczył różne informacje o aferach z przełomu lat 80/90, które przyczyniły się do powstania fortun ludzi "Układu". Jak mały Jasio w piaskownicy tłumaczy, dlaczego wydłubał oko Mareczkowi: "Bo on mi wcześniej urwał ucho".

Niektórzy podniecają się wywiadem przeprowadzonym 17 sierpnia a opublikowanym dziś w "Rzeczpospolitej" z pewnym poetą. Jest on wielbicielem Piłsudskiego. Kaczyńskiego uważa za największego polskiego polityka od czasu Piłsudskiego. Poeta utożsamia nawet interes Polski z interesem Kaczyńskich:

"W Polsce nie wolno robić tylko jednej rzeczy - nie wolno szkodzić Polsce. Ci, którzy mówią, że bracia Kaczyńscy zaprowadzają rządy autorytarne czy totalitarne, szkodzą Polsce".

Taka jest ich (wyborców PiS) ocena rzeczywistości.

Ręce i nogi się uginają, kopara opada.

O Piłsudskim proszę przeczytać na przykład tu:

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID243231932,index.html

Józef Piłsudski był płatnym agentem japońskim, austriackim i niemieckim. Dowody podaje dr. Ryszard Świętek z Instytutu Historii Wydziału Filologiczno-Historycznego Uniwersytetu Gdańskiego w liczącym prawie 1000 stron dziele "LODOWA ŚCIANA; Sekrety polityki Józefa Piłsudskiego 1904-1918" Kraków, 1988.

Również dziadek posła Romana Giertycha, Jędrzej Giertych, w wydanej w roku 1987 książce "O Piłsudskim", zlustrował Piłsudskiego. Ustalił, że był on agentem niemieckim oraz że to on wydał rozkaz zabicia prezydenta Narutowicza.

Proszę jeszcze zajrzeć tam:

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID244690753,index.html

JKM przytoczył list p. Jana Bodakowskiego. Podaję fragmenty:

[Józef Piłsudski] (...) prowadził działalność terrorystyczną, za którą został zesłany przez władze carskie na Sybir. (...) Po zesłaniu działał dalej, pod pseudonimem towarzysz "Wiktor", we władzach terrorystycznego lewackiego ugrupowania PPS, gdzie zajmował się wydawaniem czerwonej propagandy. (...) W 1905 Józef P. zostaje szefem organizacji bojowej PPS. W 1906 towarzysze, jak sami siebie tytułowali, z OB-PPS zostają za terroryzm wykluczeni z PPS, co było powodem przyjęcia przez nich miana PPS Frakcja Rewolucyjna. Nowa nazwa całkowicie wyrażała tożsamość Józefa P. i jego towarzyszy. 28 Września 1908 PPS FR wsławia się napadem rabunkowym w Bezanach, gdzie łupem towarzyszy staje się 200 tyś rubli. (...) Towarzysz Piłsudski dawał wyraz swoim lewackim zabobonom w wydanej w 1895 roku „Rosji” (s.3 Wybór Pism Piłsudskiego, Wrocław 1994) pisząc że niepodległość Polski najlepiej zabezpiecza i ułatwia ostateczne zwycięstwo proletariatu czyli „zaprowadzenie ustroju socjalistycznego”. (s.29) „Niepodległość jest znamiennym warunkiem zwycięstwa socjalizmu w Polsce”. Na zesłaniu Piłsudski jak sam pisze ponownie przeczytał Marksa (s.28) co go „ugruntowało (...) w socjalizmie”.

Najważniejsze zostawiłem na koniec.

Ile Polacy tracą rocznie z powodu złego rządu, "solidarnego", coraz droższego państwa, ciągle wymyślającego nowe utrudnienia dla obywateli?

W przypadku rządu który łaskawie zechciałby przeprowadzić reformę finansów publicznych, ograniczenie wydatków na administrację, obniżenie podatków, uproszczenie prawa - zwłaszcza gospodarczego - PKB mógłby wzrastać o co najmniej 2 punkty procentowe szybciej.

Zaledwie 2% PKB to 20 mld zł, albo 7,1 mld dolarów. Rocznie.