Były minister rolnictwa usiadł przed komputerem, uruchomił przeglądarkę, wpisał w googlach "Telegraf SA" i wszedł w pierwszy wynik. To chyba właśnie to.
W dniu, w którym Lepper ma ujawnić treści dostępne dla każdego dzięki amerykańskiej firmie Google, pisowska policja rzuciła ohydne zarzuty na jego doradcę. Czy może być gorsze oskarżenie niż pedofilia? Już pan Tymochowicz jest czysty. Ale przez kilka godzin był w piekle.
Kilka dni temu jakaś babka z ABW (nie ta w sweterku, jakaś inna) na konferencji prasowej zaprzeczała, że w przesłuchaniu Kaczmarka uczestniczył nielegalnie asystent Ziobry. Dziś czytam słowa pani prof. Staniszkis:
"Nie przestrzega się też procedur mających na celu unikanie konfliktu interesów. Patrz: naganna obecność asystenta ministra Ziobry w czasie przesłuchania Janusza Kaczmarka, choć Ziobro miał być wyłączony z postępowania".
Całość:
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=58830
Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
