Brak przestrzeni na zawiązanie dobrej koalicji

Powoli opada kurz bitewny i zaczynamy widzieć rzeczywistość. Wielkie zwycięstwo PO ogłoszone na podstawie prognoz zostało dość mocno przystrzyżone. I w sejmie i w senacie mamy juz faktyczne wyniki z podliczenia 1/3 głosów. To juz nie jest wróżenie z fusów.

Niestety będziemy najprawdopodobniej mieli koalicję nie tylko z PSL bo taka koalicja będzie  (tylko)  na granicy większości. Tusk będzie musiał tez układać sie z LiDem.  O wielkiej popisowej koalicji nawet nie wspominam. Jest ona niemozliwa... i chyba też niewskazana.  Żeby się ziścił zapowiadany przez Tuska cud gospodarczy, trzeba prócz dobrego rządu, także... mocnej opozycji i to tak niezłomnej jaką tylko może byc PiS. 

A dobry rząd ma szanse powstać tylko wtedy, kiedy PO uda się wynegocjować dobre porozumienia koalicyjne... bez dzielenia łupów.  Miejmy nadzieję, że ostatnie dwa lata pisowskiej trójkoalicji zaowocowały jakąs tam nauką i nie będziemy świadkami następnych chocholich akrobacji... podobnych do tych jakie wykonywały PiS, SO i LPR w poprzedniej kadencji. Powrót do tych złych praktyk, będzie początkiem końca każdego rządu. Polskę nie tylko gnębi gruźlica korupcji na szczytach władzy... Polskę niszczy także rak jakim jest rozdęta biurokracja i handel wysokimi stanowiskami. Od lat politycy nie mogą sie z tym nowotworem uporać. To wskutek pazerności Samoobrony i LPRu upadła poprzednia koalicja. Tusk odniósł wielkie zwycięstwo... ale schody dopiero sie zaczynają. Kampania wyborcza to był tylko przedsmak.

Pierwsze wystąpienie zwycięscy... pełne satysfakcji... wygloszone w tonie miłości i pojednania daje nadzieję na dobre jutro.

Przypomne tylko jeszcze mój wpis w okienku p. Bogny  na zakończenie kampanii:

"Zdecydowanym bohaterem kampanii i to pozytywnym... w pełnej krasie tego okreslenia, był Tusk. Potrafił zdyskredytować ową pogardliwą potwarz jaką go zaraz na wstępie zdzielił Jarosław Kaczyński, mowiąc o nim, ze jest pomocnikiem Kwaśniewskiego. Tusk własciwie wygrał tę kampanię emocjonalnie i merytorycznie. Nie dał się zbic z tropu. Trzymał poziom kultury. Jego ciete riposty... nie miały w sobie nic z chamstwa. Jednym słowem zachowywał się jak lider największego ugrupowania politycznego... i jak mąż stanu. Czy to jednak przełoży sie na zwycięstwo PO, to zobaczymy."

Głosowałam na PiS (z zaciśnietymi zębami). Najbardziej mi przeszkadzała antyliberalna retoryka Kaczyńskiego. Nie musiał tego wygadywać co wygadywał. Głosowałam na PiS dlatego, ze  zrobił bardzo dużo dla ograniczenia korupcji. W tych kwestiach - zwalczania korupcji nie mam pełnego zaufania do PO... i uważam, że potrzebna jest mocna opozycja patrząca zwycięzcom na ręce.

Dla jednej... za to bardzo ważnej sprawy powinna powstać wielka koalicja. I to zaraz na poczatku kadencji. Trzeba koniecznie zmienić ordynację wyborczą.  Ta która jest wprowadza nieład i chaos. To na bazie istniejącej ordynacji konieczne jest zawieranie koalicji z karłami politycznymi... i to za cenę wysokich stanowisk i rozbudowy biurokracji na szczytach władzy o ludzi o marnych kompetencjach. Koniecznie koniecznie trzeba zmienić ordynację. Inaczej nie będziemy mieli taniego i sprawnego państwa. I uwaga: w tanim państwie będą kompetentni dobrze opłacani urzędnicy. Tanie państwo wcale nie oznacza nędznie opłacanych urzędników. Wręcz przeciwnie... ale muszą być wykształceni, inteligentni, dobrze wykonujący swoją pracę.