Mamy rekonstrukcje która bardzo ucieszyła ludzi o centrowych pogladach. Sama mam takie, więc czuję się dobrze. Jakaś tam grupka płacze po Macierewiczu. Słuchając wczoraj komentarza jednego z braci Karnkowskich, wydaje sie, ze środowisko "Sieci Prawdy" nie płacze. Z kolei redaktor Sakiewicz zabarykadował sie w swoim bólu i obwieścił światu i krajowi, że on juz na Dudę nie zaglosuje. Straszne.
Swoją droga nie wierzyłam w taki scenariusz z tak glębokimi zmianami w składzie osobowym ale też i strukturalnym. Nawet zrobiłam sobie notkę, gdzieś tydzień temu:
nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że MON nie zostanie tknięty wielką rekonstrukcją rządu. Myślę że PBS od samego początku o tym wiedziała i dlatego nie próbowała tego tykać. Natomiast osoba nietykalna (a takie wrażenie w ciągu minionych 2 lat sprawiał AM) zazwyczaj wykorzystuje taką sytuację. I dlatego doświadczyliśmy np.obrazów: MON według Misiewicza... czy całego ciągu figur w relacji Prezydent - MON z motywem przewodnim "co mi zrobisz jak mnie złapiesz?" Kto jest wazniejszy? I kto do kogo powinien przychodzić? PBS w wyniku tych gier straciła stanowisko. Nie była w stanie sobie poradzić ze swawolnym Dyziem. Chociaż myśle, ze to nie był jedyny powód. Myślę też, że już w połowie kadencji został wystawiony rachunek za stan relacji RP _ UE. Więc jeśli chodzi o MON to nie spodziewam się zmian. Sama jestem ciekawa jak to jest naprawdę z gen. Kraszewskim. Ale do czasu rozpatrzenia generalskiego odwołania nie spodziewam się zmian na stanowisku MON i mysle, ze ten stan rzeczy utrzyma się co najmniej do kwietnia do ostatniej zapowiedzianej przez JK miesięcznicy. Ja oczywiście mam swój pogląd w tej sprawie. Uważam, że lepiej byłoby, żeby AM ustąpił miejsca komuś młodszemu... równie inteligentnemu ale obytemu ze światem cyfryzacji. Dobre by to było dla Polski szczególnie gdyby AM został ministrem bez teki do spraw rozwiązania Tajemnicy Smoleńskiej. No cóż ale to nie ja rozdaję karty.
Tak myślałam jeszcze tydzień temu. Jednak dobrze sie stało to co sie stało. Największe moje obawy budzi obsada na stanowisku ministra zdrowia. Liczę jednak, ze akurat w tym temacie Morawiecki wie co robi. Sam ma wizje naprawy tej części naszego państwa - opowiadał o tym w jednym ze swoich świątecznych wywiadów - i mam nadzieje, że udalo mu sie dobrać czlowieka który potrafi to wykonać. Kluczem może od razu nie do sukcesu ale do rozwiązania problemu jest postawienie na innowacyjność naszego przemysłu farmaceutycznego i biotechnologie. Zdaje się, ze w tej materii mamy i osiągnięcia i dobre doświadczenie. Zaraz po tej zapowiedzi padły pytania o jakość naszego prawa patentowego. Bez jego naprawy nie ruszymy - komentowano.
MB na stanowisku MON jest OK. To doświadczony polityk i sprawny administrator. Myślę że złagodzi emocje i nie da się ograć różnego rodzaju cwaniaczkom... którzy chętnie by się dobrali do wojskowych sutych i pysznych konfitur.
Gospodarka dostała nową strukturę. To od ludzi, którzy zostali postawieni przy jej sterach, od nich najbardziej będzie zależało czy powiedzie się misja MM
- Jerzy Kwieciński - minister inwestycji i rozwoju; Teresa Czerwińska - MF; Jadwiga Emilewicz - ministerstwo przedsiębiorczości i technologii. Kluczowym dla gospodarki jest minister energii. Tu nie bylo zmiany. Niespodziewana była a przez wielu niezrozumiała zmiana w ministerstwie cyfryzacji... i co ciekawe pozostał wakat a ministerstwem tymczasowo bedzie kierował sam premier. Jestem bardzo ciekawa efektów działania tej nowej struktury. I dobrze życzę Nowemu Rządowi.
