scorka scorka
362
BLOG

Quid est veritas?

scorka scorka Polityka Obserwuj notkę 4

Piłat zatem powiedział do Niego:

"A więc jesteś królem?"

Odpowiedział Jezus:

"Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu".

Rzekł do Niego Piłat: "Cóż to jest prawda?"

(Ewangelia wg św Jana, rozdz.18 wers.37- 38)

W najbliższych dniach chrześcijanie przeżywać będą pamiątkę wydarzeń – śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Całe to wydarzenie skłania do refleksji.

Przytoczony fragment Nowego Testamentu jest dla mnie jednym z ważniejszych. A w obecnych czasach kluczowym. „Quid est veritas?” Cóż to jest prawda, zdaje się cynicznie pytać Piłat Jezusa Chrystusa.

Prawda – to zagadnienie w otaczającym nas świecie, jest dziś obdarte ze swojego znaczenia – pytanie o prawdę staje się być fundamentalnym zagadnieniem naszej rzeczywistości. Walka z prawdą jest walka trudną o czym świadczy powiedzenie „kłamstwo ma krótkie nogi” - nic nie stoi zatem na przeszkodzie aby walkę z prawdą zastąpić walka o definicję prawdy.

Jan Paweł II słusznie stwierdził w swojej encyklice „Veritas Splendor”, iż „prawda oświeca rozum i kształtuje człowieka”. Stąd też walka o „prawdę”, przede wszystkim o jej definicję, staje się w obecnym świecie walką o rząd dusz. Zdobycie klucza do definicji „prawdy” daje bowiem nad człowiekiem dążącym naturalnie, wręcz instynktownie do odkrycia prawdy pełnię władzy nad jego rozumem.

W mojej opinii zadaniem priorytetowym ludzi dobrej woli jest tak naprawdę walka o PRAWDĘ - nie o 4 RP, nie o 3 ani o normalność, nie o JOWy dobrobyt i bezpieczeństwo.

Uświadomiła mi to wczoraj sympatyczna dyskusja na blogu Chłodnego Żółwia.

Otóż jeden z blogerów na stwierdzenie, Chłodnego Żółwia, iż "mniejszościowość" lub "większościowość" opinii nie zmienia jej wartości." odpowiedział : „w demokracji OWSZEM. A proces wyłaniania mniejszości i większości nazywamy WYBORAMI."

Dalsza dyskusja utwierdziła mnie w przekonaniu, które nabyłem całkiem niedawno, że prowadzona latami destrukcja definicji prawdy przynosi swe żniwa. Lewicowi wrogowie prawdy toczą otwartą wojnę z naturalną wypływająca z głębi umysłu ludzkiego arystotelesowska definicją tejże jako zgodności myśli z rzeczywistością.

Dla lewackich myślicieli i filozofów jest zacofaniem i zabobonem stwierdzenie Arystotelesa - „powiedzieć o czymś, co jest, że nie jest, albo o czymś, co nie jest, że jest, jest kłamstwem, a powiedzieć o czymś, co jest, że jest, lub gdy nie jest, że nie jest, jest prawdą”. Wysnuwają oni swoje konsesualne, konstuktywistyczne , performatywne czy reduancyjne teorie prawdy, które relatywizują i rozdzielają pojęcie prawdy od obiektywnej rzeczywistości – sprowadzając pojęcie prawdy do wytworu zgody, konsensusu, opinii do tego czy daną myśl mamy prawo uznać za prawdziwą. Przede wszystkim prawdą zdaje się być to, co w drodze konsensusu lub tez opinii większości za prawdę uznać można.

Ma to swoje srogie konsekwencje. W szczególności przesiąknięte takimi definicjami jest nasze życie społeczne.

Weźmy na przykład Kodeks Postępowania Cywilnego, którego normy są dla życia społecznego niezmiernie ważne bowiem regulują sposób rozstrzygania sporów sankcjonowanych środkami przymusu.

Do 1996r. istniał zapis w art.3 paragraf 3 - „sąd powinien dążyć do wszechstronnego zbadania wszystkich istotnych okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych.” Obecnie zapisu już tego nie mamy. Zniknięcie tego zapisu dało pole do pokaźnego rozwoju tzw. prawdy formalnej – a więc osądu wg prawnych wskazówek na podstawie tego co zostało sądowi przedstawione. Oczywiście istnienie tzw. prawdy formalnej nie przeszkadza tym czy innym osobom szafowaniem prawdy ustalonej przez „niezawisły sąd”. „Prawda formalna” ustalona przez sąd staje się niepodważalnym dogmatem. Wszelka krytyka takiej prawdy kończy sie ostracyzmem. Niestety zasłona śadowej prawdy formalnej stała sie polem dyskusji dla pewnych dziennikarzy, działaczy, polityków, którzy poczęli tą drogą załatwiać ocenę rzeczywistości.

Idąc dalej. Tak samo ma się sprawa z ustalaniem „prawdy” przez same zapisy prawa. Skoro ustawa wprowadziła zapis, że sąd jest niezależny i niezawisły – to oznacza, że jest niezawisły i niezależny w oderwaniu od rzeczywistości. Szczególnie upodobała sobie to stwierdzenie – ta bardziej wykształcona część naszego społeczeństwa, wykonująca żywot swój w większych miastach – zazwyczaj w 90% przypadków mogę od nich usłyszeć – „wyrok wydany przez niezawisły sąd” - dogmat.

Będąc w tematyce prawnej – jeszcze słowo o domniemaniu niewinności – domniemanie niewinności wg światłych umysłów, którzy z tej procesowej normy uczynili wszechobecną, wszechogarniającą tzw. prawdę formalną, która sprowadza się do tego, że widząc złodzieja wyrywającego torebkę spacerującej kobiecie zabrania obserwatorowi stwierdzenia - „Łapać złodzieja”. Złodziej bowiem to ktoś kto dokonał zabronionego czynu kradzieży czy rabunku ze swojej winy. A o winie jak wiemy decyduje „niezawisły sąd”. Krzycząc „łapać złodzieja” ferujemy wyrok – a jak wiemy wyroki ferują sądy „niezawisłe”.

Konstytucja ze swoim pozytywizmem prawniczym, które ogólnie zamknąć można w stwierdzeniu „strzelałem bo taki miałem rozkaz”, stała się księgą praw objawionych, która wyznacza rzeczywistość normą prawną. Prawdziwe jest to, co zostało wydane zgodnie z procedurami. Nie znajdziemy tam ani jednego odwołania do prawa naturalnego.

Lecz nie tylko norm społeczno- prawnych dotykają nowoczesne definicje prawdy. Z „prawdą” mamy też do czynienia w historii. Bloger Menda jednym ze swoich wpisów „Prawda i konsensus” zmierzył się z „prawdą historyczną”. Podał fragment artykułu Juliana Kutyły - Widmo złych Niemców wciąż krąży po Polsce, który to ukazał się w lewackim piśmie, które zdaje się przekształcać w zalążek ruchu politycznego - Krytyce Politycznej:

"Ta “historia stosowana”, historia praktyczna, którą w jednym ze swoich tekstów Jerzy Szacki woli nazywać po prostu mitologią, charakteryzuje się obsesyjnym wręcz dążeniem do jednoznaczności: “Tu nie ma miejsca na żadne «z jednej strony... z drugiej strony»: dobro musi być dobrem, a zło złem”. Wszelkie niuanse są traktowane jako próba zamazania prawdy"

Występuje tu ten sam mechanizm – niszczone jest dążenie do jednoznaczności –prawda nazwana jest pogardliwie „obsesyjnością”, jest po prostu mitologią. Istota prawdy jest nieważna, ważne jest przekonanie do swoich racji.

Tak więc jeśli racja uzyska akceptacje większości – staje się prawdą.

Wpis Mendy dotyczył przede wszystkim - „prawdy” przesiedlonych Niemców, która to „prawda” poprzez Widoczny Znak – staje się powoli akceptowaną i powszechna wersją tzw. prawdy formalnej. Menda wspomina również o „prawdzie okrągłego stołu ”, która to staje się prawdą ofiar jak i oprawców, stąd Jaruzelski jest bohaterem 13 grudnia zapraszanym do studia telewizyjnego w rocznicę wprowadzenia tej antypolskiej decyzji. Polecam lekturę tego wpisu .

http://menda.salon24.pl/51391,index.html

Powróćmy jednak do dyskusji u Chłodnego Żółwia.

Wartość opinii wg poglądu cytowanego dyskutanta jest mierzona poparciem dla opinii. Jest to właśnie ten mechanizm, który został przedstawiony. Poparcie dla obecnego obozu rządzącego wg takiej definicji prawdy powoduje, że każda decyzja lub brak decyzji jest słuszny a wszelka krytyka nieuzasadniona, albowiem racja leży po stronie większości. Z tym zwiazane jest sprzężenie zwrotne - skoro większość jest "za" to oznacza, że maja rację; Nie stoi zatem Chłodny Żółw po stronie prawdy oceniajac postawę rządu Donalda Tuska. Polecam wpis:

http://chlodnyzolw.salon24.pl/66574,index.html

Jeśli nie powstrzymamy tej fali definicji „prawdy” i nie odpowiemy sobie na pytanie zadane przez Piłata Chrystusowi – „Czymże jest prawda” nie będziemy ludźmi wolnymi.

Kardynał Józef Malula z Zairu, powiedział kiedyś: “Wolę być ukrzyżowany dla prawdy niż krzyżować prawdę”.

To do nas należy decyzja czy prawdę krzyżować czy też jej poszukiwać.

Chrystus rzekł

Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”.


W tych dniach życzę sobie i całej społeczności Salonu24 – wytrwałości w poszukiwaniu prawdy, opieki i pomocy tego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Wesołych, pogodnych Świąt!









scorka
O mnie scorka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka