Panie Przemyslawie Kudlinski!! Na mily Bog!
Pisze do pana list otwarty, bo mam pytanie - czy Pan czyta teksty , ktore Pan wkleja do swego lubczasopisma? Zapewne nie, zatem zachecam i apeluje- niech Pan przeczyta ostatnia linijke mojego tekstu:
http://seawolf.salon24.pl/212133,stalin-kaczynski-ceausescu
Przy calej sympatii, jesli zignoruje Pan moje prosby po raz trzeci ( bo to jest juz raz drugi), bo rozpoczne procedure samoimpeachmentu, czyli wycofania swojej zgody na publikacje. A propos, czy jest taka procedura?
Jak zapewne wszystkim wiadomo, wskutek zagadkowej polityki administracji umieszczenie tekstu w lubczasopismie powoduje natychmiastowe wywalenie owego tekstu, a i wszystkich innych, z SG, co tez nastapilo w moim przypadku, co z kolei dramatycznie zmniejszylo klikalnosc na blogu, co z kolei zrujnowalo moj dobry humor, co z kolei wywolalo skokowy wzrost wrogich uczuc wobec pana Przemyslawa, ktory, (wzrost, znaczy sie, nie pan Przemyslaw) na szczescie zostal nieco zlagodzony kieliszkiem dobrego wina ;-))
W ogole apeluje do administracji o przemyslenie tej polityki, bo sinlie zniecheca do zamieszczania notek w czasopismach.
No dobrze, tymczasem zachecam do przeczytania notek
http://seawolf.salon24.pl/212066,szmalcownicy
http://seawolf.salon24.pl/211792,w-korei-bez-zman
ktore ostatnio wylecialy z SG w cyberprzestrzen.
Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
