Pewnie każdy z nas zauważył, że na tym portalu i temu podobnych, wyznawcy cudów stanowią zdecydowaną mniejszość. Pomijam jakość wpisów, bo nie mnie to oceniać, ale chodzi o ilość komentarzy popierających pana Tuska, tudzież Kaczyńskiego.
O czym to świadczy? Hm? Jeśli spojrzymy na rządowe portale, których nazw nie wspomnę, to zauważymy, że dominują tam wpisy popierające wadzę, jeśli natomiast weźmiemy pod szkło kontaktowe tzw. portale wolnościowe, gdzie w bardzo małym stopniu administracja ingeruje, to praktycznie opcja Tusk nie istnieje. Owszem spotyka się jakieś pojedyńcze popiskiwania, ale nikną w tłumie innych wypowiedzi. To raczej swoistego rodzaju folklor i wykopaliska, taka archeologia dla amatorow.
Jakie wnioski? Wnioski mogą być oczywiście różne, ale tylko jeden jest prawdziwy, rządowe portale mają swoich knechtów, którzy na komendę wypisują idiotyzmy- buraczane. Czy w takim razie jest jakiś sens brania udziału w tych debilowatych zagrywkach? Uważam, że już nie. Nie ma sensu tracić czas i przekonywać funkcjonariuszy, którzy i tak mają zakute łby i nie chłoną nic poza jednokciukowymi sms.
Wniosek z tego taki, że lepiej rozwijać wolnościowe portale, niż dawać satysfakcję trzeciorzędnym wyrobnikom, ludziom z plastiku, obetonowanym.
Wszystkiego Dobrego.
P.S. Na Onecie więcej moja noga nie postanie, czego i Wam życzę.
Inne tematy w dziale Polityka
