Najmocniejszy argument przeciw odbudowie Pałacu Saskiego

Pałac

Po to, by trzymać się  prawdy w tytule chodziło mi o te 2 pierwsze zdjęcia. To nie "pałac", co proponuje w miejscu Pałacu Saskiego PIS, tylko gmach. Nikt nie wyszedł z projektem przywrócenia tam pomnika Poniatowskiego, co bardzo paskudzi ten projekt. To jaki pomnik tam umieścić zamiast pomnika tego byłego wolnomularza? Kaczyńskiego? Ta kamienica powstała w miejscu Pałacu Saskiego była nazywana "pałacem" ze względu na wytworność tego założenia, którego środkiem był ogromny Pomnik Oficerów-Lojalistów (fot. 3). Pałace budowano dla celów sakralno-arystokratycznych. 

Enigma 

Sukcesy związane z tzw. "zwycięstwem wywiadowczym" powstawały, gdy w sercu tzw. "pałacu" stał pomnik internacjonalizmu. W czasie Bitwy Warszawskiem tym pomnikiem internacjonalizmu był sobór (późniejszy kościół garnizonowy protestancki, potem katolicki). Potem był tym pomnikiem internacjonalizmu pomnik wolnomularza. Kolejnym warunkiem była funkcjonalność. Niestety Sztab Generalny i Biuro Szyfrów pod koniec lat 30-tych przenoszono, ponieważ obiekt ten już okazał się za mały i zbyt publiczny. 

Argument przeciw

Skoro Polska ma kierować światem, to szkodą tu byłoby zasłanianie pomnika Człowieka Pracy przez ten gmach i zmniejszanie jego wagi, który miał stanąć na południowej stronie placu Piłsudskiego, a w teraźniejszych warunkach powinien stanąć w miejscu Pomnika Smoleńskiego i Kaczyńskiego. Ten plac jest superważny dla Polski, bo nadaje się na rangę "filara Rosji", ponieważ odzwierciedla historię Moskwy, gdzie w miejsce głównego soboru Rosji powstał basen, który imitował gorąc jeziora w Danakil. Istniała oś między Etiopią a Związkiem Radzieckim. Miały być zlikwidowane ździerstwo i zaraza. Ten grób lwowiaka pasuje do tego miejsca jak ulał. 

Co ma ma z tym wspólnego Pałac Kultury?

Głównym celem w/w propozycji PIS jest zburzenie Pałacu Kultury, ponieważ Pałac Kultury jest pomnikiem soboru na Placu Saskim, a sobór był symbolem potęgi militarnej Polski, bo Wojsko Polsko modliło się w stronę soboru. Działacze PIS chcą odtworzyć te przedwojenne parady wojskowe i rytuały na placu Piłsudskiego (wcześniejszym Pl. Saskim), czym depcząc zgliszcza tego symbolu depczą PKiN. 

Odbudowa, ale nie moim i narodowym kosztem

Jedynie można się zgodzić na odbudowę tego założenia, jeśli milionerzy lub miliarderzy podpiszą się, że będą płacić roczne zadośćuczynienie (wielomilionowe) za straty Polski za nierentowne, nieefektywne utrzymywanie tego założenia, w którym miałoby być jak przed wojną, czyli: MSZ, Sztab Wojska, Biuro Szyfrów. Chyba, że będą mieli dość i poproszą o wyburzenie tego. Dodatkowo musieliby pokryć koszty rozbiórki Hotelu Victoria, by zwiększyć widoczność pomnika Człowieka Pracy oraz straty historyczne, ponieważ Chopin muzycznie urodził się w pałacu barokowym (oni by jeszcze zamienili Lotnisko im. Chopina na Lotnisko im. Kaczyńskiego!) Jeszcze warunkiem powinno być "Nie guślarstwo, tylko sentyment" oraz że genialny urbanista, który nie doprowadzi do usunięcia wpływu Stalina na ten plac.