a żyje już ho, ho a może i dłużej. Co takiego się stało? Ano mecz z Francją. Nie chodzi o wynik nie chodzi o styl. Zatem co jest? Ano Lewandowski jest.
Kibicowałem mu jak grał w Dortmundzie cieszyłem się jak grał w Bayernie, jak pobił rekord Mullera. Cieszyłem się jak pokazał się i to mocno /mimo wieku/ w Barcelonie. Co takiego mnie zabolało, że aż tak?
Nie strzelił karnego, to nie problem bo lepszym od niego to się zdarzało. Strzelił w lipnej powtórce. Chodzi mi o to jak on to zrobił. O całą tę jego błazenadę. te podskoki dreptanina zachowanie jak ostatni pętak. Tańce z Żoną na Tic toku odbijają się czkawką. Poziom żenady gigantyczny. Przebierał nóżkami jak konik garbusek. Jezu, wstyd. Pomijam czy to było zgodne z przepisami. Stawał 2 razy przy tym karnym powtórzonym. Właściwie szkoda, że nie usiadł. Ten błazen jest kapitanem. On ma "pociągnąć" drużynę? Chyba w tańcu towarzyskim? Remis z Francją a on po tych wygłupach trafił i cieszył się jakby został mistrzem świata.
Jak chcecie krytykować, zapraszam ale przedtem obejrzyjcie raz jeszcze te żenujące wygłupy.
Dzisiaj Gruzini awansowali , wygrali z Portugalią, zobaczcie w jaki sposób strzelili karnego.
Inne tematy w dziale Sport