Gdy czytam w serwisie informacyjnym Onet.pl (potocznie zwanym der Onet), że „ W starciu z zarazą polskie państwo skapitulowało”, szlag mnie trafia, bo obserwując uważnie politykę informacyjną polskojęzycznych mediów i wiem dobrze, że ta niemiecka szczekaczka, która konsekwentnie realizuje plan wywołania w Polsce niewyobrażalnego chaosu, poprzez lawinowy przyrost zakażeń korona wirusem, przechodzi właśnie do ostatniej fazy propagandowego unicestwienia obecnej władzy.
Nie chcę teraz drzeć szat nad bezmyślnością i upadkiem moralnym młodego pokolenia, które daje się wodzić, jak stado baranów na rzeź (rzeź ich rodziców i dziadków, - w znaczeniu dosłownym), ani nad bezmyślnością polityków rządzącej partii, którzy dopuścili do obecnej sytuacji.
Boleję, że straciliśmy pół roku na bezproduktywne przepychanki wewnątrzpartyjne, na bezsensowną, ale jątrzącą ustawę „futerkową”, na bezrozumne zaangażowanie w wybory prezydenckie w sąsiednim kraju, wreszcie na dopuszczenie do złamania wieloletniego konsensusu aborcyjnego. Co z tego mamy? Wielkie Gów.. . Wielka głupota rządzących
Jednak nie sztuką jest narzekać, w czym mistrzostwo świata i okolic osiągają rodzimi konfederaci. Sztuką jest znajdować rozwiązanie problemów.
Dlatego proponuję Panu premierowi polskiego rządu wydzielenie z policji służb do spraw walki z epidemią.
Głównym zadaniem tej formacji powinno być w ogólnym ujęciu zaprzeczenie tezie polskojęzycznych mediów, że: W starciu z zarazą polskie państwo skapitulowało.
Oczywiście nie mam na myśli pałowania młodych baranków uczestniczących w zadymach, o nie. Zadaniem tej służby musi być rozpracowanie oraz wskazanie sponsorów, organizatorów i podjudzaczy zgromadzeń, prowadzących do rozprzestrzeniania się korona zarazy w Polsce. Wszelkie działania informacyjne na rzecz organizowania zgromadzeń publicznych muszą być uznane za działania bezprawne i w konsekwencji szkodzące państwu.
Dla mnie, jest to fakt oczywisty, ale być może będzie także pomocny przy pracach nad repolonizacją mediów.
