Służba Więzienna
Służba Więzienna
Piotr Woźniak Piotr Woźniak
401
BLOG

3 mkw.

Piotr Woźniak Piotr Woźniak Polityka Obserwuj notkę 7
W okresie rządów PiS nie zbudowano nowych zakładów penitencjarnych i to w sytuacji, gdy mamy najniższy w Europie wskaźnik metrów kwadratowych na jednego więźnia. U nas to 3 mkw. Tymczasem w Rumunii i Bułgarii to 6 mkw., w Szwecji – 8 mkw., a w Austrii nawet 11 mkw.

Nawet w Turcji jest więcej niż Polsce. Z kolei we Francji kształtuje się w granicach od 4,7 do 9 mkw., w Wielkiej Brytanii od 4,5 do 7 mkw, w Hiszpanii od 9 do 10 mkw, zaś we Włoszech od 7 do 9 mkw.

Ciasnota w celach prowadzi nie tylko do tego, że więźniowie prześladują najsłabszych spośród siebie, lecz także potęguje agresję w stosunku do funkcjonariuszy. Napaści na nich jest coraz więcej. Jeśli na 15 mkw. jest pięciu osadzonych, to pamiętajmy, że trzeba tam jeszcze wstawić pięć łóżek, a przepisy także mówią, że każdy z nich musi mieć też własne krzesło.

Ciasnota. Agresja. A w przyszłości wygrane sprawy przed trybunałami europejskimi. Polska płaci ich dziesiątki milionów każdego roku  (kwota obejmuje odszkodowania za niesłuszne bądź zbyt długie "tymczasowe aresztowanie"). I dlatego dziwi mnie oburzenie wielu polityków, dziennikarzy i publicystów na pomysł Pani minister Marii Ejchart. Dziwi tym bardziej, że za PiS można było zrobić to samo. Jednak dyrektorzy zakładów karnych bali się składać i opiniować wnioski o zgodne z prawem przedterminowe zwolnienie. Za to Polska, o czym już pisałem, płaciła gigantyczne odszkodowania za przeludnione cele.

Zresztą wspomniani dyrektorzy ZK bali się tych samych politycznych przełożonych, którzy mając 8 lat, nie przeprowadzili rzetelnej reformy więziennictwa.

Nie tylko nie zwiększono mkw. na osadzonego, co pomogłoby w resocjalizacji i zmniejszyło recydywę, ale i program „praca dla więźniów” okazał się mitem. Resort za Suwerennej Polski podał, że tylko w ciągu trzech lat liczba zatrudnionych zwiększyła się o 12 tys. Zapomniał dodać, że 9 tys. z tych 12 tys. wykonuje prace porządkowe na rzecz zakładów i aresztów śledczych. Wcześniej było tak samo, tylko teraz tę samą pracę wykonuje nie jeden, ale kilku osadzonych. To demoralizacja oraz zaklinanie rzeczywistości.

Co więcej, NIK wykazał, że prywatni przedsiębiorcy budujący hale i magazyny w obrębie ZK, i to  z wykorzystaniem w zasadzie darmowej pracy więźniów, robili to bez żadnego przetargu. Ale byli związani z decydentami.

https://about.me/piotrwozniak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka