Kompromitacja państwa Tuska

Właśnie zwolniono obu podejrzewanych o fałszywe alarmy bombowe. A jak wcześniej wyglądała sytuacja?

Po zatrzymaniu 1 podejrzanego, podczas konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz  powiedział m.in:

- Nie mogę udzielić informacji co do tożsamości zatrzymanego

Jak się dzisiaj okazało, dobrze zrobił, że nie udzielił. Ale słowa ministra skomentował PDT (premier Donald Tusk) następująco:

- Możesz za to powiedzieć, że wydaje się antypatyczny

Dzisiaj się okazało, że to jedyny zarzut, jaki postawiono zatrzymanemu: antypatyczność. Dokładniej rzecz ujmując, zarzut jaki Tusk postawił zatrzymanemu. Bo jaki zarzut postawiła prokuratura już się chyba nie dowiemy.

Rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski poinformował:

- (...) Na razie typujemy, że to on może stać za dzisiejszym zamieszaniem, natomiast jeszcze musimy go przesłuchać, wykonać wiele innych czynności, żeby wiedzieć z większą pewnością - dodał rzecznik. Zatrzymanie było możliwe dzięki olbrzymiej pracyanalitycznej policjantów.

Minister Sienkiewicz dodał:

- Możemy spodziewać się w tej sprawie dalszych zatrzymań

No i znowu Tusk:

- Akcję policji oceniam bardzo wysoko, bo te pierwsze zatrzymania - mam nadzieję, że są to zatrzymania dobrze identyfikujące sprawców tego łajdactwa - pokazują, że policja rzeczywiście przejęła się (sprawą) w takim pozytywnym sensie, że współdziałanie służb i nadzór ministra Sienkiewicza przynosi naprawdę niezłe rezultaty.

Nadzieja Tuska prysła.

Jednego możemy być pewni. Na razie nie będzie w tej sprawie dalszych zwolnień.

Wszyscy, których można było zwolnić (w tej sprawie), zostali już zwolnieni.

 

------------

Źródełka

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14167777,W_zwiazku_z_alarmami_zatrzymano_juz_jedna_osobe.html

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-wspoldzialanie-sluzb-ws-alarmow-przynosi-rezu,1,5549809,wiadomosc.html