Media podają, że w KNF rozpoczęła się "kontrola wewnętrzna", której zakres został określony jako:
"Badanie prawidłowości procesu sprawowania nadzoru nad bankami Getin Noble Bank SA, Idea Bank SA oraz Plus Bank SA".
Teoretycznie nie mogę nic zarzucić tej inicjatywie. Sprawę trzeba zbadać. Ale ... widzę w tym łyżkę a może nawet łyżkę koparki dziegciu. Otóż w strukturach Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego od wielu lat (bo tak wymaga prawo) funkcjonuje jednostka organizacyjna:
....
Rodzi się naturalne pytanie: co (i jak!) przez lata robiło to Wieloosobowe Samodzielne Stanowisko (...), że mimo jego istnienia (i działania) szef instytucji lekceważył podstawowe zasady związane z przeciwdziałaniem ryzyku korupcji. Ba, rodzi się pytanie, czy w KNF funkcjonowały jakiekolwiek zasady przeciwdziałania ryzyku korupcji.
Ale to pikuś. Problem jest poważniejszy: w całej administracji publicznej (rządowej i samorządowej) funkcjonują (z mocy prawa!) jednostki audytu wewnętrznego (AW) i/lub kontroli wewnętrznej (KW), których misją i zadaniem jest m.in. przeciwdziałanie ryzyku korupcji. A co jakiś czas dowiadujemy się, oczywiście post factum, że gdzieś, ktoś, kiedyś ... zaplątał się mniej lub bardziej świadomie w działania korupcyjne.
Oprócz całej bieżączki związanej z ratowaniem twarzy KNF rząd POWINIEN podjąć działania mające na celu poprawę działań jednostek (biur, wydziałów, departamentów, stanowisk) AW i/lub KW w jednostkach administracji publicznej a nawet szerzej w jednostkach sektora finansów publicznych.
Afera w sądzie krakowskim, afera reprywatyzacyjna to typowe przykłady skutków fatalnego działania AW i KW w administracji. Zresztą, przykładów można mnożyć.
Źródełko: https://www.rmf24.pl/fakty/news-ruszyla-kontrola-w-knf-bedzie-dotyczyc-takze-banku-solorza,nId,2684823
