To się nazywa radość!

Z wielką radością przyjąłem dzisiejszą informację z katowickiego sądu, który skazał byłych zomowców!

Cieszę się tym bardziej, iż byłem niemal naocznym świadkiem tamtych wydarzeń.

Cieszę się, że wreszcie ktoś zauważył, iż 9 górników nie zmarło gwałtownie na sepsę lub inną zarazę ale, że ci ludzie zostali bestialsko zamordowani!

Wyrok sądu (od którego na pewno będą apelacje) daje poczucie, że żyjemy w wolnym kraju! Bo ci ludzie o wolność walczyli!

Nikt tych górników nigdzie nie wysyłał - przeciwiństwie do zomowskich siepaczy!
Oni byli u SIEBIE! W swoim zakładzie pracy!
To nie górnicy wjechali czołgami przez wyłomy w murach i bramach! To nie górnicy zrzucali ze śmigłowca gaz łzawiący! Wreszcie to nie górnicy strzelali!

Myślę, że ten wyrok to także ulga dla rodzin i znajomych ofiar! Wspólczesna historiografia przez ćwierć wieku uznawała ich za przestępców, za tych, którzy podnieśłi ręce przeciw Ludowej Ojczyźnie!

To, że zomowcy służyli w legalnej (na tamte) czasy instytucji to nie znaczy, że mieli zabijać swoich sąsiadów...
Taki Pietruszka też służył w legalnej SB ale nikt mi nie powie, że zabójstwo np.Popiełuszki należało do ustawowych obowiązków tej instytucji....

Zomowcy - ci, którzy byli tresowani w strzelaniu do ludzi (w Manifesćie Lipcowym mieli mały trening) po dziś dzień uważani byli za bohaterów przywracających porządek w umęczonej Ojczyźnie, karnych legionistów przywracających wichrzycieli i warchołów do szeregu!

To poczucie bohaterstwa powodowało ciągłe drwiny i uśmieszki podczas wszystkich rozpraw...do dzisiaj! Warto było czekać....

Gruba nie żyje,paru innych też nie ale pora postawić przed sądem wszystkich tych, którzy ciągnęli za sznurki.

Mam nadzieję, że te wyroki szybko się uprawomocnią, a wtedy zostaną odebrane wszystkie emerytury i inne przywileje.

Na starość ci ludzie zobaczą jak naprawdę smakuje chleb... bo w życiu na ten chleb nie pracowali.

Tak, to jest radość...