Stado lemingów oburzone jest z powodu, że IPN wydał 17 mln zł na remont budynku przy ul. Towarowej, a jeszcze bardziej oburzone jest z powodu, że Minister Skarbu nie wydał 30 mln na wykupienie tegoż budynku od spółki Ruch S.A. (boć sam IPN tego zrobić nie mógł...).
Te same lemingi podchwytują wrzask peowskich kłamczuchów jakoby IPN mógł wydać na siedzibę część z 200 mln swojego budżetu.
Ale te same lemingi nie podniosły larum gdy dwa lata temu media donosiły o "odjazdowej siedzibie" ZUS-u zbudowanej za jedyne 200 baniek (By nie było niedomówień inwestycja zaczęła się już za rządów PO...).
Jakoś zatroskanym o budżet państwa przeszkadza siedziba za 30 mln ale nie przeszkadza siedziba innej państwowej instytucji siedem razy droższa od siedziby IPN-u.
Tym samym zatroskanym o stan budżetu nie przeszkadza, że Donald Dyzma (zwierzchnik całej administracji - w tym IPN-u i ZUS-u) największy kesz zmarnował na lotniczą taksówkę na linii Gdańsk-Warszawa (i "spowrotem" ).
Łączna kwota "wylatanych" kursów przekroczyła 8 mln peelenów (i ciągle rośnie) i wielokrotnie przewyższa kwotę najmu w stolicy wypasionej willi dla płemieła, Jego przeuroczej Małżonki, zdolnego Syna i jeszcze zdolniejszej Córki...
Skąd te wybiórcze oburzenie?
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
