Financial Times powoli wyrywa się z łapsk europejskiego lewactwa i coraz pewniejszym krokiem zmierza w stronę wolności i niezależności. Na jego łamach właśnie pojawił się artykuł podważający fundamenty zielonej wyspy, którą rzekomo byliśmy w czasach światowego kryzysu.
Gazeta powołując się na analizę think tanku Capital Economics, stwierdza, że w Polsce obecnie wcale nie ma deflacji, a nasz wzrost PKB mógł być przez wiele lat zawyżany. Ten haniebny proceder szacowany na 0,2 procent rocznie trwał prawdopodobnie całą ostatnią dekadę.
Minister Ziobro powinien natychmiast zająć się tą bulwersująca sprawą i postawić Donalda Tuska wraz z jego sitwą przed uczciwym i niezawisłym sądem. Lata bezczelnego mydlenia oczu narodowi polskiemu nie mogą nikomu ujść na sucho.
Trochę martwi mnie fakt, że rząd PiS dalej tę propagandę dezinformacji szerzy. Nie chce mi się wierzyć, że obecna władza może wykorzystywać fałszywe dane o deflacji, aby zaoszczędzić m.in. na rewaloryzacji rent i emerytur. Takie działania nie mieszczą się w kanonie dobrej zmiany i powinny zostać stanowczo zdementowane.
Pomimo, iż sprawa jest poważna, nie powinniśmy zbytnio dramatyzować. Mamy odporny na wszelkie recesje, deflacje, inflacje, migracje i inne kryzysy plan Morawieckiego, dzięki któremu za 15 lat dogonimy, a nawet przegonimy Zachód. Geniusz prezesa Kaczyńskiego, jego zdolność przewidywania i perspektywicznego myślenia po raz kolejny okazały się wartościami bezcennymi.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pkb-w-polsce-nie-bylismy-zielona-wyspa,77,0,2077005.html?src01=6a4c8&src02=facebook_money
